Dwa odbicia

28 5 7
                                    

Po wczorajszym incydencie z Drake postanowiłam bardziej pilnować moich własności. Drake jest trochę do mnie podobny. Nie chodzi mi o wygląd. Chodzi o... charakter. Lubi zmieniać dziewczyny jak rękawiczki. To trochę jak ja mam z chłopakami. No nie powiem przystojny to on jest. Czasem chciałam zanużyć ręce w jego włosach... cholera ! Co się ze mną dzieje !

 cholera ! Co się ze mną dzieje !

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jest 6.00 rano, niedziela, poniedziałek. W szkole strajk więc pełen luz. Teraz trzeba wymyślić co tu robić. Chłopacy wyjeżdżają do kuzyna Luka. Kahlen jedzie na jakieś spotkanie rodzinne. Trudno. Wzięłam do ręki książkę ( uwięzione ) i położyłam się na łóżku. Tak spędziłam 2 godziny. Potem poszłam na spacer. Po drodze wstąpiłam do sklepu po loda. Pospacerowałam trochę po parku i i poszłam w stronę miasta. Kiedy dotarłam najpierw weszłam do sklepu z butami.
- A co taka piękna dama robi na mieście sama ?
Ehh... wszędzie poznałabym ten prawie tak irytujący głos jak Drake'a.
- Hayden...
- Słucham ?
- co ty robisz w sklepie z damskimi butami ?
- Zobaczyłem ciebie więc przyszłem.
- Aha...
Hayden to wnerwiający chłopak. Chodzi za wszystkimi w kółko. Nie tak, że nie jest lubiany. Po prostu... czasami nie da się z nim wytrzymać.
- Gdzie teraz pójdziesz Cat i gdzie są twój przyjaciele ?
- Ni nie wiem chyba pójdę już do domu. A przyjaciele... Kahlen pojechała na jakiś zjazd rodzinny a chłopacy pojechali do kuzyna Luka.
- Aha. To zapraszam cię do kawiarni. Ja stawiam.
Chwilę się wachałam ale w końcu i tak nie mam nic do roboty, a to tego dojdą jeszcze darmowe lody.
- Zgoda.
I tak spędziłam cały dzień w towarzystwie Hayden'a. Kiedy jesteś z nim sam na sam to jest spoko. Zabawny, towarzyski tylko czasami mu odwala.

8.00 wtorek. Dzisiaj umówiłam się z chłopakami u Nicka i Neda. Nie wiem czy mówiłam już, że to bliźniacy. Identyczni. Różni ich tylko to, że Ned nosi okulary. Kahlen został na noc u ciotki. Nie wiem czy sama z nimi wytrzymam...
10.00. Pod mój dom podjechał samochód. Nick i Ned. Weszłam. W środku byli już : bliźniacy, Luke i Drake. Wszyscy. Usiadłam z przodu. Przez całą drogę śpiewaliśmy : guguvjg

Jadę ulicą. Opony asfalt drą. Pingwiny jak zobaczą drzewo na zawał umrą. Hej ! Julian, Julian on twardy jest jak głaz. Jedziemy panie ciut za wolno trzeba wcisnąć gaz !

Ja oczywiście byłam Mordem😁.
Na miejscu graliśmy w butelkę, państwa miasta, opowiadaliśmy sobie żarty itp. Było super.
Tak super, że nawet nie zauważyłaś kiedy Drake znów świsnął ci telefon...

——————————————————

Mam po zero gwiazdek... 😭😭😭😭😭😭😭. To trochę mnie dołuje. Nwm dlaczego. Wkładam w to dużo pracy. Piszcie co powinnam poprawić.

Dwa odbiciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz