Uwaga! Na początku tego kontrowersyjnego materiału, którego nikt nie przeczyta, zaznaczam, że jestem osobą religijną, ale po prostu mam tez własne zdanie. Tak bycie religijnym i posiadanie mózgu się nie wyklucza. Koniec Uwagi. Czas na MAM TALENT.
Ostatnio ucząc się do konkursu przeczytałam, że ponad 90% polaków deklaruje, że są wierzący. A to naprawdę dużo. Tak bardzo dużo. I nie będę już podważała ilu z tych ludzi spowiada się, czy chodzi co niedzielę do kościoła, bo to nie mój interes. Niech robią co chcą.
Chodzi mi bardziej o to jak każdy, no prawie, dostaje po głowie kościołem i jego świętami oraz tradycjami związanymi z nimi. Oczywiście są ateiści, którzy się nie poddają tym rzeczą. Są odporni jak feministki na mężczyzn, buziak Róża.
Ale jednak bardzo wiele osób przynajmniej raz do roku znajduje się w tym pięknym budynku, który najchętniej widzieli by tylko z zewnątrz na wycieczkach do Włoch, z koszyczkiem w ręce by ksiądz coś tam wymruczał sobie pod nosem, wziął miotłe machnął nią nad naszym rogiem obfitości i mogli wrócić do czytania wattpada.
Albo osobiście moje ulubione. SPRZĄTANIE PRZED ŚWIĘTAMI. Tak. To jest to co tygryski lubią najbardziej. Nie ważne czy świętuje się, czy może nie. Ale okna muszą czyste być, podłoga umyta, a kurze nawet na trzecim rzędzie płyt muszą nie istnieć. Pamiętajcie o tych wszystkich roztoczach, które stają się bezdomne. Precz osierocania roztoczy. Gdzieś się usłyszy "Ale, co? Jakie święta. Taaaaak, można się obyć bez sprzątania, ale lepiej bierz się za odkurzacz". I w sumie tyle. I tak będziesz dygać ze ściereczką.
Komunie, religie w szkołach, kolędy, jasełka, święcenie pokarmów. Teoretycznie ateiści nie mają z tym nic wspólnego, ale trudno jest napisać dziecku zwolnienie z jasełek, bądź śpiewania kolęd "Bo jesteśmy nie wierzący i nie chcemy, aby nasze dziecko śpiewało o wymyślonym wielkim panu".
I tak oto wszyscy jesteśmy w okowach religii i mamy z nią doczynienia. Amen.
PS. Czemu ten temat a nie inny? Mając pisać felieton na polki, gdzieś pomiędzy kolejnym nalewaniem coli, a oglądaniem coverów do piosenek z Heathers, wpadło mi do głowy, że serio kościół jest strasznie mocno w naszym narodzie. A gdzie to wylać jak nie do doniczki z paprotkami. Awięc jest (tak, pomiędzy a i więc specjalnie nie ma spacji).
Do następnego.
YOU ARE READING
[KWIAT PAPROCI] szalony shitpost
RandomKsiążka pełna wszystkiego co tylko szalonej autorce przyjdzie w niej zamieścić. Przemyślenia, rozmowy, anegdoty i sama nie wiem co jeszcze. Wejście na własną odpowiedzialność, ale może tutaj być ciekawie. Jedno jest pewne - nie będzie nudno, norm...