Artbook

Projekty ze szkicownika - akwarele

Na początek leci oko namalowane akwarelami, które nie są dobre ;(
Ogólnie jest to jakaś firma "no name"
Dostałam je na urodziny razem z  walizką, w której były także inne przybory bez żadnej marki.
Jakosć tych materiałów woła o pomstę do nieba, aczkolwiek przekonacie się sami:

Farby mają jakieś grudy i strasznie ciężko się je rozprowadza po kartce, po czym stają się chropowate.

Na drugim obrazku najgorszy problem miałam z tą skórą, ponieważ biała farba to jakaś istna masakra i ciężko było połączyć kolory

Niedługo później stwierdziłam, że czas namalować jakąś postać, więc naszkicowałam,  wszystko było okej do czasu,  kiedy użyłam farb...

Ze skórą to ja się wręcz mordowałam

Potem czas nadszedł na włosy, które miałybyć blond, ale wyszły  jakisś rude

I teraz finał:

Nie wyszło źle, ale to jeszcze nic, "potencjał" farb ukazał się wtedy kiedy namalowałsm wilka na tle gwieździstego nieba:

Hmm... i tutaj właśnie już wiem, żeby nigdy nie malować farbami z "no name", lepiej zainwestować w porządne akwarele, wydać chociażby te 50 zł, niż mordować się z takim czymś ;)