Pewnego razu wracałyśmy z miejscowego baru, byłyśmy już troszkę pijane. To była chyba najbardziej szalona noc, jaką pamiętam. Śmiałyśmy się w najlepsze, idąc pustą ulicą. Księżyc rzucał na drogę różową poświatę. Albo tylko szkła moich okularów, o tym kolorze, dawały takie wrażenie.
Godzinę temu tańczyłyśmy na stole. Wiśniówka, która okazała się być aż za dobra, uderzyła nam do głowy. Ludzie skandowali nasze imiona, a za oknem noc wydawała się aksamitna.
Kiedyś powiedziałam ci, że zawsze chciałam wykąpać się w podświetlanym basenie, gdy byłoby już całkiem ciemno. Chyba wzięłaś sobie to do serca, bo wracając do domu, zobaczyłyśmy wielki hotel, a figlarny uśmiech na twojej twarzy wskazywał na to, że coś się szykuje. Podeszłaś do bramy, która była oczywiście zamknięta. Zrobiłaś koszyczek z rąk i kazałaś mi tam położyć nogę. Podsadziłaś mnie, a chwilę potem, sama byłaś już po drugiej stronie. Starałyśmy się być cicho, żeby ochrona nas nie zauważyła. Pobiegłyśmy na przód budynku, bo tam w ogrodzie znajdował się mój upragniony basen. Stanęłyśmy na jego krawędzi, a nasze odbicia ślicznie migotały w wodzie.
Zrzuciłaś z siebie koszulkę i wskoczyłaś do wody. Zaśmiałam się na ten widok, po czym zrobiłam to samo. Pływałyśmy i chlapałyśmy się beztrosko, ale niestety coś musiało nam przeszkodzić. Usłyszałyśmy głosy i zastygłyśmy w miejscu. Syreny zaczęły wyć, a światło z latarek gliniarzy było coraz wyraźniejsze. W mig wyszłaś z wody i podałaś mi rękę, abym też mogła to zrobić. Tak się śpieszyłyśmy, że zapomniałyśmy koszulek. Uciekałyśmy przed policją w stanikach od czarnego bikini, którego nie przebrałyśmy, kąpiąc się przed południem. Kapały z nas kropelki wody, które gubiłyśmy, biegnąc w pośpiechu.
Mimo przeszkodzie, jaką był śmiech, zgubiłyśmy policjantów. Pobiegłyśmy na plażę i usiadłyśmy na jeszcze nagrzanym od słońca piasku. Pocałowałam cię w podziękowaniu, a serce nadal biło mi bardzo mocno. Nikt jeszcze nigdy nie zrobił dla mnie czegoś takiego, Pansy. Powtarzałaś mi, że jestem dla ciebie wyjątkowa, a ja w tamtej chwili zrozumiałam o czym mówiłaś i jaką wartość miały te słowa. Nie mogłam sobie wymarzyć nikogo lepszego od ciebie.a/n przepraszam, że rozdziału nie było tak długo, ale szkoła wyciska ze mnie całą motywację i radość z życia. na szczęście jeszcze tylko dwa tygodnie i będę miała wystawione oceny, więc będzie więcej chillu. zbliża się już nasze upragnione lato!
CZYTASZ
𝐭𝐡𝐢𝐬 𝐢𝐬 𝐰𝐡𝐚𝐭 𝐦𝐚𝐤𝐞𝐬 𝐮𝐬 𝐠𝐢𝐫𝐥𝐬. pansmione ff
Fanfiction" - Hermiono, jak ja nie znoszę tych facetów!" ☀︎ krótkie, lekkie fanfiction girl x girl z uniwersum harrego pottera o tematyce letniej. stworzone, żeby umilić czas, który pozostał do wakacji. ff jest pisane na podstawie piosenki lany del rey 𝘵𝘩�...