- Wysłałem - powiedziałem po krótkim chwili ciszy chcąc jak najszybciej zmienić temat
- Co wysłałeś?
- Moje piosenki do kilku wytwórni - odpowiedziałem. Podniosłem na niego wzrok spotykając się z jego promiennym uśmiechem. Sam się uśmiechnąłem - I tak pewnie nikt się nie odezwie ale co mi szkodzi - dodałem
- Jak ktoś się nie odezwie to sam założę wytwornie i cię zatrudnię - zaśmiał się
- Ha ha bardzo śmieszne - odpowiedziałem
- To założę się, że się odezwie chociaż jedna - powiedział patrząc na mnie
- Ja się nie bawię w zakłady
- Bo byś przegrał, bo na pewno wszystkie będą się o ciebie biły
- Przestań - westchnąłem znów spoglądając na telewizor. Czułem się dziwnie słuchając tego
- Jeszcze zobaczysz - westchnął również spoglądając na telewizor.
Byliśmy skupieni na komentowaniu programu. Było całkiem zabawnie. Zaczynając od komentarzy odnośnie strojów prowadzących do samych sytuacji. Było mi przykro, że za niedługo musiałem wracać do cioci. Gdy program się skończył i byłem zmuszony wstać. Gdy brałem moje rzeczy Soonyoung stwierdził, że mnie odprowadzi.
Szliśmy przez park. Wsłuchiwałem się w śpiew ptaków słuchając drugim uchem kolejnej historii Soonyoung'a. Uśmiechałem się pod nosem i było to spowodowane jego obecnością. Zacząłem o tym rozmyślać porównując w myślach jakby wyglądało moje popołudnie bez niego. Nie zdawałem sobie sprawy, że zacząłem mu się przyglądać.
Gdy doszliśmy do domu mojej cioci przystanęliśmy przed wejściem by skończyć rozmowę.
- O już jesteś... - usłyszałem głos mojej mamy, która stanęła w drzwiach. Odwróciliśmy głowę w jej stronę
- Dzień dobry - powiedział Soonyoung kłaniając się jej
- O rany Daniel ale schudłeś - uśmiechnęła się podchodząc do Soonyoung'a - i wyprzystojniałeś - dodała
- Dziękuję - Soonyoung ponownie się ukłonił z uśmiechem
- Nie poznałabym cię za nic - rzekła z uśmiechem wpatrując się w Soonyoung'a. Odwróciła głowę w moją stronę - A my się będziemy zbierać
- Ja też... Miło było panią widzieć - powiedział pochylając głowę zaczynając się cofać. Przybił mi tylko piątkę po czym odszedł. W duchu byłem mu za to wszystko wdzięczny. A moja mama jest tempa... Przecież on w ogóle nie jest podobny do Daniela... Mama weszła znów do domu, a ja poszedłem za nią.
W drodze powrotnej przeglądałem mój telefon bardzo dokładnie. Odkrywałem go na nowo i przypominałem sobie co ja tak na prawdę w nim miałem. Gdy wszedłem w galerię zobaczyłem kilka zdjęć zrobionych przez Soonyoung'a. Jego selfi w lustrze na sali tanecznej. Kilka zdjęć ze znajomymi i jedno nagranie jak tańczy. Na szczęście miałem słuchawki więc robiąc sobie przerwę w słuchaniu muzyki obejrzałem go. Uśmiech mi tylko rósł widząc jak tańczy. I jak bardzo miał skupioną minę w porównaniu z jego wyrazem twarzy, który widziałem na żywo. Widać, że traktuje taniec poważnie. W folderze z muzyką też pojawiło się kilka nowych piosenek, które też przesłuchałem korzystając z tego, że przede mną długa droga. Ja jego telefonem zrobiłem kilka zdjęć, jednak zdążyłem je usunąć.
Nie wiem czy cieszyłem się bardziej z tego, że odzyskałem telefon czy, że go w ogóle zgubiłem...
CZYTASZ
Phone Swap |SOONHOON CHAT FF|
FanfictionDwoje chłopaków wpada na siebie w parku. Z kieszeni wypadają im telefony. Podnoszą nie swój. Orientują się dopiero gdy obaj są w domu. Pojawia się tylko jeden problem...