_24_

420 29 2
                                    

Jeszcze na początku powiem, że daty urodzin i wiek mogą być zmienione, nie zastanawiałam się, że będzie to potrzebne, ale w tym przypadku będzie.

***

Nad ranem Sana zbudził dzwoniący telefon, ale postanowił nie odbierać. Parę sekund później dostał jedną wiadomości po czym drugą i trzecią, w końcu podszedł do telefonu i kiedy przeczytał wiadomości od Yunho o urodzinach Mingiego krzykną na cały dom "ZAPOMNIAŁEM!" przy tym budząc śpiącego chłopaka. Ten szybko wstał i zapytał się czemu krzyczy czy coś mu jest i czemu ma taką minę. Ten tylko powiedział, że całkiem zapomniał o urodzinach swojego przyjaciela po czym się rozpłakał.
-San ty na serio jesteś aż tak wrażliwy?
-Może, ale to przez to że jestem najgorszym przyjacielem na świecie
-Nie prawda, każdemu może się zdarzyć zapomnieć nie pamiętasz już jak zapomniałem o urodzinach swojej cioci i lataliśmy po sklepach by coś znaleźć?
-No tak
-To teraz ja ci pomogę, więc ubieraj się i pójdziemy do sklepu zjemy coś a później pójdziemy na urodziny ok?
-Dobrze i dziękuję - mówiąc to San przytulił się do chłopaka po czym dał mu szybkiego całusa w czoło.
Ubrali się i wyszli z domu kierując się do pobliskiej galerii.
Chodzili po sklepach około godziny, a kiedy znaleźli coś dla chłopaka udali się w stronę domu Mingiego

-I co widzisz mamy coś- powiedział Wooyoung kładąc rękę na plecach Sana.

***

Zapukali do drzwi, a po chwili otworzył im Mingi przytulając się do Sana a później do Wooyounga i weszli do środka. Na imprezie był alkohol i Wooyoung powiedział Sanowi żeby się nie upił, bo oznajmił, że pamięta jak San wypił 6 piw, które zabrał od taty, a później chodził po osiedlu obijając się o śmietniki i gdyby nie zabrał go do domu już dawno by ktoś go zauważył i zadzwonił na policję.
San powiedział, że napije się trochę i na pewno nie przesadzi.
Wooyoung na chwilę zasną i kiedy się obudził to pierwsze co zrobił to zapytał ile San wypił ten tylko powiedział, że to chyba będzie 9 butelka, a może 10.
-Boże coś ty zrobił?! I co JA teraz zrobię? Oj Sani
-cO jA?
-Ty? Nic w ogóle nic. Mingi my chyba już pójdziemy, bo skończy się szpitalem, i jeszcze raz wszystkiego najlepszego.
-Dobra, uważajcie tylko na siebie.

***

Wooyoung założył mu buty i kurtkę po czym udali się w stronę domu Sana.
-gDzIe IdZIemY?- powiedział kołysząc się na boki San
-Do ciebie
-aLE jA tU jESteM!
-Eh
-WIesZ Co NoGI mNIe bOLą- powiedział patrząc się na chłopaka Choi
-Stój- powiedział Woo biorąc Sana na ręce
-cIEpłO jAk FAjNIe
-Tobie
-WIesZ Co ci PoWiEm?
-No co
-Że cIeBie koooooooOooChAm i że ty mnue cHyBA też
-Mów dalej
-tO TeŻ chCE sIĘ zAPyTAć kieDY tO ZRObimY
-A co?- zapytał śmiejąc się w duszy Wooyoung
-dOBrzE wIesZ cO mAM nA MyśLI- oznajmił poirytowany San
-Może wiem
-nO tO kIeDY?
-Na pewno nie dziś
-A To CzEMu?
-Bo może jesteś nachlany?
-A cO tO zMIEnia?
-Dobra wiesz jutro pogadamy, bo jesteśmy na miejscu- powiedział Wooyoung wkładając rękę do kieszeni spodni Sana po czym wyją z niej klucze
-cO MnIE tYKoWasZ? PrZEciEż nIe chceSZ mNiE
Wooyoung tylko się uśmiechnął i weszli do domu zamykając drzwi i wniósł chłopaka na górę, a ten widząc swoje łóżko położył się na kołdrze, rozpiął swoją koszule i rzucił nią w stojącego chłopaka, który właśnie szukał czegoś do ubrania dla Sana.

***
To nie koniec tego dnia dla Woo oj jeszcze będzie się działo powiem tylko tyle, że spadnie że schodów 😨

Woosan ~Sąsiad przyjaciela~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz