Życie pisze różę scenariusze, nie zawsze takie które nam odpowiadają lub pasują .Często przez nie cierpimy, płaczemy po nocach albo i nawet krzywdzimy samych siebie bo obwiniamy się że to nasza wina. Czasami zastanawiam się czemu nasz los wyrządza taką krzywdę .Czemu słowa bardziej bolą niż uderzenia ? Czemu złe rzeczy spotykają dobrych ludzi, niewinnych ? Czemu zabiera to co dla nas najważniejsze ? Czasami zastanawiam się po co wogule jestem na tym świecie po co się męczę ale w tedy uświadamiam sobie że mimo że dla świata jestem jedynie człowiekiem ale dla niektórych osób jestem całym świtem dla moich rodziców dla rodziny dla najlepszych przyjaciółek. I też uświadamiam sobie że z każdymi minutami ,godzinami ,dniami , tygodniami , miesiącami ,latami jestem coraz bliżej końca i że czas nie tylko mi się kończy ale i także mojej rodzinie , najbliższym uświadamiam sobie że kiedyś ich zabraknie i zostanę sam kiedy tak o tym myślę to nie wiem co mnie bardziej przeraża to że zostanę sama czy to że kiedyś ich zabraknie i nie zobaczę ich uśmiechów, płaczu, nie usłyszę ich śmiechu nie poczuję ich dotyku , pocałunku...