stałem w kolejce do kasy
trzymałem najtańszego lizaka oraz chciałem poprosić o paczkę papierosów
nagle ty się pojawiłeś trzy osoby za mną
a trzymałeś wino z najwyższej półki, oraz największą czekoladę
kim byli twoi rodzice?
chyba myślałeś, że ciebie nie poznałem lub, że udawałem, że cie nie widzę
a zaczekałem na ciebie pod sklepem
nie minął tydzień, a na twojej głowie pojawił się czerwony, który tak bardzo przypominał mi stado różkiedy wyszedłeś ze sklepu
twój wzrok obszedł mnie całego
i wtedy zaproponowałeś mi
aby pójść znów na dach
jednego z najwyższych budynków mieszkalnych w Seulu
oczywiście zgodziłem się
było już tak późno
spytałem się czy nie musisz wracać do domu, po czym odpowiedziałeś „pierdolić to"
wino zniknęło zbyt szybko
a my pod mocnym wpływem alkoholu
oglądaliśmy niebo pełne gwiazd
oraz wpatrywaliśmy się w Seul nocą
gdzie tyle budynków się świeciło
i tyle ludzi dopiero teraz zaczynało swoje życie
my chyba też