Koniec.
Wreszcie bardzo wyczekiwany przeze mnie koniec.Szczerze nie boję się liceum, a jestem wręcz bardzo niego ciekawa.
Klasę już raz zmieniałam, więc zmianę otoczenia mam już zaliczoną i nie mam się czego stresować.
Nauczycieli będę widzieć się za dwa miesiące, a punktów mam nawet więcej niż trzeba, aby się dostać do wymarzonego liceum.Można spokojnie powiedzieć, że egzamin zdałam bardzo dobrze, a zwłaszcza matematykę czego ani trochę się nie spodziewałam.
Przez całe życie byłam pewna, że jestem humanistką...
Życzę Wam miłych i zwariowanych wakacji noi do zobaczenia!