Chwilę po godzinie 7 wszedł do naszej sali chłopak wołając na śniadanie. Zarzuciłam na siebie polar, założyłam buty i wyszłam na korytarz. Oddział wcale nie wyglądał tak źle, ściany były starannie pomalowane, wszędzie było czysto i schludnie. Szkoda tylko że ja wyglądałam jak siedem nieszczęść. Byle jakie, pobrudzone błotem dżinsy mi spadały ze względu na brak paska, a koszulka była rozciągnięta. Tak bardzo pragnęłam umyć zęby, ale niestety nie miałam czym. Byłam nieświeża i ciągle jakby nieobecna. Usiadłam na tej samej kanapie co w nocy zatapiając się w swoich myślach jeszcze bardziej. Nawet nie zauważyłam gdy ktoś wyciągnął do mnie dłoń przedstawiając się. Była to bardzo ładna, wysoka dziewczyna, miała śliczny uśmiech i wydawała się być życzliwa. Chwilę później zaczęły podchodzić do mnie również inne osoby. Każdy wydawał się być taki miły, otwarty, szczery. To ewidentnie nie jest miejsce na udawanie czegokolwiek. Rozmawiałam z nowo zapoznanymi ludźmi gdy usłyszałam głos pielęgniarki. Miałam pobieranie krwi i badanie moczu, przez to spóźniłam się kilka minut na śniadanie. Na stołówce zjadłam jedynie kilka łyżek mleka z zupy po czym odeszłam od stołu. Poszłam do pokoju chociaż troszkę odespać, ale niestety okazało się, że muszę iść na jakąś społeczność. Nie miałam pojęcia co to jest mimo, że mój przyjaciel, który już był w tym szpitalu mi kiedyś tłumaczył o co chodzi.
Niepewnie usiadłam na jednym z krzeseł. Jak się okazało społeczność polega na grupowym zapoznaniu sie (więc musiałam się przedstawić :v) i rozmowie pomiędzy pacjentami a personelem. Poruszane były takie sprawy jak palenie w toalecie i szacunek do innych. Jeden z chłopców stwierdził, że on nie ma szacunku do nikogo z nas, zaczęła się napięta atmosfera, poczułam się niekomfortowo. Nie do końca wiedziałam jak na to zareagować, czy to normalne tutaj itp. Gdy zebranie się skończyło wróciłam do swojego pokoju.Na zdjęciu jest dokładnie ten oddział, na którym byłam ja, więc możecie mniej więcej zobaczyć jak to wyglądało. Jeśli macie jakieś pytania to zadawajcie, postaram udzielić odpowiedzi gdzieś w kolejnej części. Trzymajcie się ciepło!
CZYTASZ
Szpital psychiatryczny
Non-FictionCześć, jeśli interesuje Cię jak na prawdę wygląda pobyt na oddziale psychiatrycznym to zapraszam. Opiszę tutaj moje spostrzeżenia i emocje związane z nim.