●●● 2 miesiące później ●●●
Siedze na kanapie i czekam na właścicielke pimpka. Przykro mi, że muszę go oddać strasznie go pokochałam. Przez ten cały czas był przy mnie. Wiem nawet że tak jak ja uwielbia lody smerfy z białego domku ale tylko tam. Jest totalnym słodziakiem i kiedy nie miałam siły wstać rano na halówki czy treningi na boisku to on wyczuwał sprawe i mnie budził. Oglądał ze mną filmy, co tam że wyżerał tylko popcorn, robiłam go mimo mojego obrzydzenia dla tej potrawy. Mam z nim miliony zdjęć. Czuję że znowu z mojego małego świata odchodzi jakaś część. Zabiera swoje łóżko z mojego serduszka. A o co chodzi z łóżkiem w sercu? Moja mama gdy byłam mała i gdy zmarł mój dziadzia nie potrafiła powiedzieć mi że nie żyje więc zrobiła to tak:
~Neluś kochanie muszę ci coś wyjaśnić, chodź na kolanka. Kiedy się rodzisz w twoim serduszku tworzy się taki ogromy dom. Jest w nim tyle pomieszczeń ile poznasz ludzi. W środku tego domu zawsze będę mieszkać ja z tatą i tobą. Po bokach są inne pokoiki. Jeżeli potrzebujesz tej osoby wchodzisz do tego pokoju i ona zawsze tam będzie. Ale jeżeli chcesz kogoś bardzo zapomnieć bo zrobił ci krzywde to weź kluczyk od drzwi i je zamknij. Dziadzi już nie ma ale zawsze jest w pokoju, zawsze będzie cię pamiętał i zawsze kochał.
Ja ominęłam pare linijek i po prostu gdy nie chce za kimś tęsknić zamykam ten kluczyk. Przez ten czas zmieniłam numer telefonu, gdyż ponieważ iż zaspamował go Dawid.
Zmieniłam email i fb, zostawiłam tylko ig ale tam go zablokowałam. Wiem że miał możliwość założenia innego konta ale szkoda mi było followków 🤭. O nim praktycznie zapomniałam.
○○○ dzwonek o nazwie: TRENINGII○
A to jest właśnie rzecz, której totalnie się oddałam. Przez pośpiech założyłam pierwsze lepsze ubrania z szafy-chyba nawet dwie inne skarpetki- i wybiegłam z pimpkiem oczywiście z domu na poranny spacerobieg. W drodze powrotnej wpadliśmy do kawiarni po kawkę na wynos. Oczywiście pimpek największy słodziak musiał dostać ciasteczko za Free. Jego pewnie ostatnie takie ciastko. Idąc drogą powrotną zamyśliłam się i wpadłam na kogoś. Odwróciłam i się i chciałam powiedzieć przepraszam jednak ta postać była już daleko. Właśnie ta postać...PV DAWID PV
Przypadkowe zderzenie na ulicy i szybka ucieczka to jest mój plan. Wiem że codziennie wychodzi rano z psem biegać. Gdybym tylko mógł być nim na ten 1 dzień. Ale wracając, znam trasę jaką biegnie, muszę tylko wybrać odpowiedni moment. Wyszła z mieszkania. Jest taka piękna. Poczekam na nią w "jej" kawiarni może mnie zobaczy i sama podejdzie. Już ją widze. Nie spojrzała. Idealnie ustawiony w rogu tak żebym mógł idealnie na nią wpaść. Idzie. Nie dam rady. Jest coraz bliżej. Tak ślicznie wygląda. Uhh przeszła... Czemu nie mam odwagi z nią o tym wszystkim porozmawiać, wytłumaczyć jej. Jakiś debil na nią wpadł, mam ochotę to rozerwać. Mogę ją jeszcze dogonić lecz nie jest to odpowiedni moment. Wiem wszystko co się dzieje w jej życiu, wiem nawet że dzisiaj oddaje pimpka. Czy to nie jest już trochę wariackie zachowanie?
CZYTASZ
Tak bardzo... | D.K. |
Fanfiction^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ~nie mam na ciebie sił. ~ale mnie kochasz ♡ ~tak bardzo...