<23 Umrzeć wspólnie>

1.1K 61 66
                                    

(Media!)
=Wiele później=
Per. Imperium Rosyjskie
Patrzyłem się na niego, widziałem złość w jego oczach, gniew. Ale nierozumiałem o co mu chodzi.

ZSRR - To już koniec!! To twoja wina! Mogłeś to zrobić inaczej. Ale odmówiłeś! - Psychicznie uśmiechał się w moją stronę. - Czyż to nie głupie? Zacznij jak król, skończ jak człowiek bez honoru. Przezabawne.

I.Rosyjskie - ... ZSRR. Przestań natychmiast.

ZSRR - Nie! - Wycelował bronią w moim kierunku. - Jestem już dorosły i nie muszę się już ciebie słuchać. Ojcze.

I.Rosyjskie - Co ci to da? - Podniosłem głowę z pogardą do góry.

ZSRR - To czas na mnie i moje rządy. Stworze państwo idealne, wszyscy będą równi, wszyscy będą się dzielić, wszyscy będą idealni.

I.Rosyjskie - Nigdy ci się to nie uda.

ZSRR - Zamknij się!! Mam już dość. Żegnaj, ojcze. - Uśmiechnął się i strzelił kulkę prosto w moje czoło. Upadłem.

=15 minut wcześniej=
Per. Rzeczpospolita Obojga Narodów
Zaatakowałem przeciwnika i odbiegłem dalej, do moich.

Rzeczpospolita - Ojcze! Gdzie oni są?

K(rólestwo).Polskie - Twój brat ich zabrał. Będą z nim bezpieczni.

Rzeczpospolita - Dobrze. Rozumiem.

K.Polskie - Rzeczpospolita uważaj!

Rzeczpospolita - Huh?! - Jakiś rycerz podbiegł i skaleczył mnie szablą. Królestwo szybko wbił w niego miecz.

K.Polskie - Rp, bardzo boli? - Tata zabrał mnie na bok za duży kamień.

Rzeczpospolita - Draśnięcie, tch. - Złapałem się za bolące miejsce.

K.Polskie - Masz rozciętą całą klatkę, to nie wygląda jak draśnięcie.

Rzeczpospolita - Nic mi nie będzie.

K.Polskie - ... - Nic nie odpowiedział. Jedynie patrzył się na mnie zimnym wzrokiem. Tak, to nie jest draśnięcie i oboje o tym wiemy, to śmiertelna rana. - Dobrze, zostań tu. - Chwycił broń w rękę i poszedł walczyć. Zza skały obserwowałem jego poczynania. Mój ojciec zawsze był waleczny i ani trochę się nie bał, a przynajmniej tak ja go widziałem. Moje rozmyślania przerwał odgłos strzału. Moje serce zaczęło szybciej bić.

Rzeczpospolita - Ojcze! - Wstałem i podeszłem najszybciej jak tylko mogłem, jednak nie potrafiłem niekuleć przy tym. - Tato, proszę, nie! - Wciągnąłem go na swoje kolana. - Tato, tato proszę...

Nagle z naszej strony zaczęło biec kolejne wojsko. Ci są po naszej stronie. Zaczeli nas osłaniać. Spojrzałem na postrzelone ramię.

K.Polskie - Rp... - Zakaszlał i odwrócił się na bok. Po czym podniósł się do siadu i podał mi dłoń. (Tak jak się podaje do sztamy, nie umiem tego opisywać -w-') - Nie takie rzeczy są w stanie zabić twojego staruszka.

Rzeczpospolita - Ach... Tato. - Uśmiechnąłem się i go przytuliłem.

K.Polskie - A co z tobą?

Rzeczpospolita - To...

K.Polskie - Nie draśnięcie. Gdzieś niedaleko powinien być on, idź tam i pamietaj o uciskaniu rany.

Rzeczpospolita - Dobrze ojcze. - Rozeszliśmy się w tym momencie. Szłem trochę przez las. Byłem już prawie na miejscu, ale zatrzymał mnie ten strzał. - C-co to było...? - Udałem się tam jak najszybciej mogłem. Wszedłem tylnymi drzwiami i udałem się do salonu. Ten widok mnie przeraził. - Imperium! - Podeszłem do niego. Siedział podparty o mur z wyraźną raną postrzeleniową w głowie.

I.Rosyjskie - Ekh ekh, Rz-rzeczpospolita...? Przepraszam, nie byłem wystarczająco silny.

Rzeczpospolita - Nic się nie stało. - Z naszych ust leciała właśnie krew, on od postrzału, a ja od rozcięcia.

I.Rosyjskie - Rp...? Co ci jest...? - Zauważył ranę. - Nawet nie mogłem cię obronić... Co ze mnie za mąż?

Rzeczpospolita - Najlepszy. - Pocałowałem go w czoło.

I.Rosyjskie - Ostatnia wola? - Uśmiechnąłem się i kiwnąłem głową na zgodę. - Pocałunek od ukochanego?

Rzeczpospolita - A wiesz, że to nie tylko twoje życzenie? - Nachyliłem się w jego stronę i pocałowaliśmy się w usta, najdłużej jak się tylko dało.

I.Rosyjskie - Kocham cię

Rzeczpospolita - Wiem, pf. I ja też cię kocham - Położyłem się mu na kolanach. Chwilę mówiliśmy o starych czasach, aż oboje poczuliśmy się senni, zamkneliśmy oczy i-

---
"Nie było już nic."
Co prawda to nie happy end
Ale
To jeszcze nie koniec!!!
Tak, będzie jeszcze jedna część.

Ktoś chcę chusteczkę?
Przygotowałam sobie cały magazyn.
Wiem, że dla wielu osób będzie to strzał, bo dostawałam komentarze o tym, że jest to ich ulubiona książka.
<3 Serduszko na pocieszenie dla tych osób.
I <3 Serduszko na pocieszenie dla wszystkich innych.

A i wszyscy chcieli Lemona więc w niedługim okresie czasu powinien się pojawić.

Em. Cóż. Odnośnie medii...
Ciekawa jestem tylko ile osób zauważyło, że na okładce jest zamazana postać.
Ogólnie powinnam pokazać to dużo wcześniej, ale. Ale miałam to zapisane na innej karcie i nie miałam kiedy jej zmienić. W czwartek dopiero mi się udało i tak oto jest.
Ogólnie teraz ten Cesarstwo trochę tam nie pasuje, oryginalnie historia miała się minimalnie inaczej potoczyć.
A i styl rysunku jest też bardzo stary, bo był rysowany, chu chu i jeszcze dalej. Tak samo jak jakość. Może kiedyś postaram się o redraw.

Następna część będzie dość ważna, więc mam nadzieję, że zostaniecie.

Macie jeszcze jakieś pytania? Zapraszam tutaj >
Uwaga, to ostatnia szansa!

Dziękuję za uwagę qwq
Teraz mogę płakać TwT

CountryHumans - Rozbiory - Imperium Rosyjskie x RzeczPospolita Obojga NarodówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz