Wyjście do parku

314 18 14
                                    

Około 2 lata po wypadku z robotem.

...
Per Toma

Śiedzę jak zwykle sam w pokoju popijając mojego ukochanego smirrofa ( czy jak to tam się pisze xD)
Tak siedzę sam i patrzę w ściane, aż nagle słysze że Edd woła mnie na dół do salonu.

Czego chcesz?

Zapytałem trochę obojętnie.

Idziemy do parku, idź się szykować.

Bez odpowiedzi poszedłem spowrotem na góre do mojego pokoju. Ubrałem na siebie moją niebieską bluzę oraz czarne spodnie z dziurami na kolanach. Kiedy z szedłem na dół i poszliśmy w trójkę do zaplanowanego wcześniej miejsca.




...

Po około pół godziny spacerowania po parku zauważyłem dziwną sytuację, na drodze stał chłopak w czerwonej bluzie z kapturem na głowie przez co nie zauważyłem twarzy ale ten nastolatek był podejżanie znajomy.

Obok niskiego chłopca stał wysoki mężczyzna z ciemno brązowymi włosami i jakimś mundurem, był chyba koloru niebieskiego i trochę czerwieni, tak mi się przynajmniej wydaje...

Dziwne uczucie przeszyło mnie i moich przyjaciół, czerwonobluzy chłopak był bardzo podobny do kogoś kogo wszystcy dobrze znaliśmy.

MASZ do nich iść i ich kó#wa zabić!!!

Zdziwiło mnie to trochę nie powiem. Facet zaczął się wydzierać na nieznajomego.

ALE JA NIE CHCE ICH ZABIĆ n-nie potrafię...

Koleś w mundurze bardzo mocno spoliczkował chłopaka(mósiało boleć). Uderzył go na tyle mocno że aż spadł mu kaptur i zauważyłem jego twarz i włosy.

Stanełam jak słup, nie mogłem w to uwierzyć. Zresztą po zielono bluzym było widać że nim wstrząsnęła.


Hej, jeśli jakimś cudem ktoś to przeczytał to łał xD. Być może jeszcze dzisiaj wyjdzie druga część paaaaaa.

Druga szansa (tomtord)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz