18+ (☞ ͡ ͡° ͜ ʖ ͡ ͡°)☞

208 13 20
                                    

Per Toma

Tord pobiegł do pokoju a ja postanowiłem na niego poczekać          (∩ ͡° ͜ʖ ͡°)⊃. He he he

Per Torda

Zamknąłem się w pokoju na 2 godziny    po tym czasie znudziło mi się więc poszedłem do salonu z nadzieją że Toma tam nie ma.

Poszłem do salonu i niebieskobluzego w nim nie było. Chyba poszedł do łazienki.

Oparłam się o kanapę i chwile se tak stałem.

Aż nagle ktoś złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie (Ciekawe kto (☞ ͡ ͡° ͜ ʖ ͡ ͡°)☞)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Aż nagle ktoś złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie (Ciekawe kto (☞ ͡ ͡° ͜ ʖ ͡ ͡°)☞).

Obruciłem gwałtownie głowe (gwałtownie to dopiero zaraz będzie (↑ω↑) ).

Za mną stał czarnooki. Szatyn pociągnął mnie tak do siebie że muj tyłe uderzył w przyrodzenie Toma.

Niebieski zaczął pocierać swoim kroczem o moją tylnią stronę.

Jęknęłem lekko co niestety go tylko bardziej podnieciło.

Wkładał mi ręce bod bluzkę i masował cały brzuch, poczym włożył mi rękę do dolnej części garderoby.

Zaczął pocierać ręką mojego przyjaciela ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Nie mogłem się powstrzymać i wydałem z siebie kolejny tym razem głośniejszy odgłos.

Poczułem ból. Przyczyną tego uczucia był Tom. Szatyn wszedł we mnie bez ostrzeżenia i przycisnął do kanapy.

Poleciało mi kilka łez ale ból minął.

Czarnooki zacząć się we mnie ruszać. Coraz szybciej , trafił w końcu w mój czuły punkt.

Jęknęłem głośno ale raczej nie z bólu.

Szatyn doszedł we mnie. Przerwał chwile i położy mi głowe na szyji.

Szepnął do ucha ciche "kocham cię" Poczym zaczął mi robić malinki.

Żuciłem mnie na kanape i usiadł przedemną z przyrodzeniem na wierzchu.
Złapał mnie za włosy i pociągnął w stronę swojej męskości .

Zanim się obejżałem miałem jego penisa w ustach ,prawie całego (ಥ ͜ʖಥ).

Zacząłem lekko ruszać głową w górę i w dół.
Czarnooki złapał mnie za tył głowy i przyśpieszył tępo.

Znowu doszedł ale tym razem w mojej buzi. Połknełem całą spermę i oblizałem się.

Tom nic nie powiedział tylko pocałował mnie namiętnie poczym złapał za mojego przyjaciela.

Jęknęłem mu prosto w usta . He he

Poczym padliśmy na kanape już zmęczeni i zdyszeni.

Tord: Tom?

Tom: hmm?

Tord: t-ty mnie kochasz?

(Nie kórwa wyruchał cię dla zabawy 😑. )

Tom: jasne że tak księżniczko    
( ͡° ͜ʖ ͡°).

Tord: nie jestem księżniczką!!!

Tom: jesteś, jesteś.

Nie mineło nawet dwadzieścia minut a już zasneliśmy wtuleni w siebie
(☞ ͡ ͡° ͜ ʖ ͡ ͡°)☞.

(Wiem że takie sobie ale się starałam. Z resztą ja to pisze od 00:00 do 00:50 . Ale mam nadzieję że się podobało paaaaaa.

Druga szansa (tomtord)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz