20 kilku letnia dziewczyna ocknęła się z ogromnym bólem głowy leżąc pośrodku parku, ostatnie co pamiętam to jak zawirowało jej w głowie a świat spowiła ciemność.
Kilkanaście minut po północy w sylwestrową noc w pierwszy dzień nowego roku narodziła się na nowo.
Nie wiedziała jak wielkie zmiany zaszły w jej życiu kiedy tylko wybiła północ a ona skończyła 18 lat.
Porzucona w przytułku kiedy miała tylko kilka godzin. Wychowywana przez obcych ludzi przez 18 lat pragnęła tylko wolności.
Nie znająca swojej przeszłości, nieznająca swojej rodziny, dążąca do prawdy której nie mogły odszukać.
Kiedy podniosła się z ziemi i stanęła na równe nogi, kilka metrów dalej na ławce czekała na nią paczka, małe srebrne zawiniątko prowadzące do skrytki w której ukryte jest to czego poszukiwała przez wszystkie lata. Prawda która może ją przytłoczyć lub wyzwolić.
Pchana ciekawością podeszła do ławki, rozejrzała się na boki a jedyne co ujrzał, to karteczka ze swoimi imieniem a do niej przyczepiony liścik z krótką notatką.
Otwórz mnie w samotności.
CZYTASZ
Wiem, że już nie zadzwonisz
NezařaditelnéSylwestrowej nocy narodziłam się ponownie. Biorę z życia czego tylko zapragne. Jestem kim chcę i nie poddaję się nikomu.