kat

7 1 0
                                    

zakładam słuchawki
żeby nie słyszeć świata
tupię nogami
zagłuszam kroki kata
co nie daje spokoju
chodzi po moim pokoju
jak cień

jest cieniem
wiecznym uwielbieniem
samej siebie

nie upuszcza na krok
opuszczam wzrok
patrzę w dół
tam jest

kiedyś patrzyłam na gwiazdy
teraz patrzę na piasek
dokładniej to w dół
patrzę na stół
zaciskam na szyi pasek
skaczę

nie ma mnie

(*)

Wiersze Tom I: Drogi ŚwiecieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz