Zaczęłam powoli otwierać oczy, lecz szybko je zamknęłam ze względu na biel która mnie otaczała. Spróbowałam jeszcze raz, aż w końcu mi się udało.
- Proszę Pani, budzi się.- usłyszałam głos po mojej lewej.
Obróciłam głowę w tamtą stronę i ujrzałam moją przyjaciółkę.
- Gdzie jestem? Co się stało?- zapytałam cichym, zachrypniętym głosem.
- U pielęgniarki, zemdlałaś w klasie.- i nagle zaczęłam sobie wszystko przypominać. Moje omdlenie. Łańcuchy. Ten głos.
- Długo tu leżę?
- Pół godziny- odpowiedział Mat.
Próbowałam wstać, ale gdy uznałam, iż moje starania są daremne, zaprzestałam.
- Podam ci jeszcze leki na wzmocnienie i myślę że będziesz mogła wrócić do domu.- powiedziała pielęgniarka przeglądając papiery.
- Ale... mam jeszcze lekcję- powiedziałam cicho, nie ukrywając zdziwienia.
- Zemdlałaś z niewiadomych przyczyn, nie myśl, że pozwolę ci od tak wrócić na lekcję.- odpowiedziała podnosząc na mnie wzrok- A wy- wskazała na Des i Mat'a- macie dopilnować by dotarła tam bezpiecznie, przy okazji wypiszę wam zwolnieniach z ostatnich lekcji.- powiedziała zapisując coś na kartkach, zapewne nasze zwolnienia.
Przyjaciele pomogli mi wstać i zabierając usprawiedliwienia ruszyliśmy do gabinetu dyrektora, po czym wyszliśmy ze szkoły. Ruszyliśmy brukową dróżką w stronę mojego domu...
CZYTASZ
Nie zbliżaj się
Mystery / ThrillerPo prostu odejdź- powiedziała cicho, ale tak żeby nieznajomy ją usłyszał Ale...- chciał jej pomóc Nie słyszałeś, odejdź od niej , NIE ZBLIŻAJ SIĘ - odezwała się, ale to nie był już głos cichej dziewczyny której chciał pomóc, TO przez nią przemawiało