Wiecie, uwielbiam zajmować się tym, czym w sumie w danym momencie nie powinnam. Bo mam w końcu do zrobienia jeszcze jedną okładkę, jeszcze w sumie dwoma/trzema pracami muszę się pochwalić, a zamiast tego zrobiłam sobie foedusową manipkę w formie komiksowej, bo... bo mogę!
I jak widzicie, kochani, mój Lucek to nie jest Lucek z Lucyfera. Na-ah. Postać mojego Lucusia powstała zanim jeszcze wiedziałam, że wyprodukowano ten serial XD.
W sumie nasrałam sporą ilością Foedusa ostatnio, ale już tłumaczę dlaczego: jakoś tak jak tworzę prace graficzne do tego opka, to łatwiej mi wejść w klimat i lepiej jakoś mi się to pisze :D
Za chwilkę wrzucę jeszcze to, co należałoby wrzucić, a z czego w sumie jestem zadowolona :P
... Dla odmiany nie Foedus!
Udało mi się ładnie urysunkowić Marcelinkę, hehe :>
Jak wrażenia?
CZYTASZ
Ascention | graphic book
RandomKONIEC OKŁADKOWNI Wcześniej: Someday graphics Uznany najgorszy grafik polskiego Wattpada. Samozwańczy najgorszy grafik polskiego Wattpada. W ogóle najgorszy grafik polskiego Wattpada. Skrolluj dalej. Arte pro arte, akt II. 09.05.2018 - #14 w COVERS