thirst // yoonmin

twenty six - l a s t

*pięć miesięcy później*

Min Yoongi - zagubiony nastolatek, odrzucony przez matkę będąc dzieckiem, mający brak uwagi ze strony pracowitego ojca, zbuntowany, wulgarny dla wszystkich. Wrobiony w fałszywy i toksyczny związek przepełniony jednostronnym uczuciem. Wręcz w nim uwięziony przez chorego chłopaka, który był zdolny do najgorszego, byleby zostawić przy sobie kochanka, który jedynie nie chciał, by jego rodzic stracił jakże ważnej dla niego pracy.

Park Jimin - chłopak z bardzo dobrymi ocenami, z kochającymi go rodzicami, raczej nic mu nie brakowało w jego życiu, a przynajmniej tak uważał. Uprzejmy, lecz też niezwykle nieśmiały, nie angażujący się w związki, gdyż dla niego ważniejsze niż szukanie sympatii było zdobycie jak najlepszych wyników w szkole. 

Obydwoje zadziwiająco się zmienili w przeciągu jednych wakacji, kiedy to już osiemnastolatek musiał zamieszkać u obcych dla niego ludzi przez danie propozycji jego rodzicom, by ci mogli kontynuować swoją pracę przez trzy miesiące w Indiach, co całkowicie wyszło im to na korzyść.

Jimin nie był ani trochę zachwycony postępowaniem państwa Park, którzy uznali, że najlepiej byłoby zostawić syna u znajomego pana Parka z czasów studiów, ze względu na końcówkę roku szkolnego. Chcieli by ich jedyne dziecko ukończyło rok szkolny bez wszelkich przeszkód, dlatego uznali, że pomysł pozostawienia nastolatka pod dobrą opieką będzie świetnym pomysłem.

Na samym początku osiemnastolatek naprawdę marzył o powrocie jego rodziców. Nie czuł się ani trochę komfortowo w "nowym domu". Zdawał sobie sprawę, że to przez jednego domownika, Yoongiego, który nie potrafił zrozumieć, że po prostu był zaborczy wobec niego i nie szanował jego przestrzeni osobistej. Początkowo młodszy naprawdę sobie z nim nie radził, miał wrażenie, że mówił do ściany, kiedy go prosił o zaprzestanie swoich poczynań w jego stronę.

Skąd mieli wiedzieć, że z czasem będzie ich łączyło coraz to większe uczucie? Blondyn chciał jedynie się zabawić z Parkiem, jednak to wszystko przekroczyło granicę. Hoseok robił się coraz bardziej nieobliczalny, wręcz niebezpieczny, a to przez to, że pewien dzieciak niecelowo zawrócił w głowie jasnowłosego. 

Yoongi z Jiminem musieli przejść przez naprawdę gorące i bolesne piekło, by dojść do ich własnej mety. Zmagali się z własnymi uczuciami, wmawiając sobie, że nie zakochują się w sobie nawzajem, z chorym Jungiem, a na koniec z rodzicami osiemnastolatka, którzy nie tolerowali homoseksualistów. 

Park niesamowicie się stresował rozmową z nimi, jednak po jakimś czasie uświadomił sobie, że nie chce żyć w ukrywanym związku. Dziewiętnastolatek dużo poświęcił się dla niego, odważył się porozmawiać ze swoim ojcem o swoim problemie, mimo że nie miał z nim najlepszych relacji. Zerwał dla niego z uciążliwym chłopakiem, uratował go przed nim, a tego się nie zapomina do końca życia. Dlatego młodszy w końcu zrozumiał, że musi przedstawić sytuację rodzicom i wyjaśnić, że jasnowłosy nie jest tylko przyjacielem. 

Tyle zapewnień. Tyle obietnic ze strony starszego. Pewność siebie u niego sprawiała pewną rodzaju ulgę u Jimina, który starał się wierzyć swojemu chłopakowi. Jednak gdzieś w głębi duszy wciąż się obawiał, że te wszystkie słowa mogą się nie spełnić.

Nie zostawię cię już, słyszysz?

Nie zostawię cię, nawet jakbyś mnie o to prosił, to nie poddam się. Jesteś dla mnie zbyt ważny, żebym miał cię po raz kolejny stracić.