Zemsta

3.4K 9 7
                                    

Historia ta nie miała miejsca w prawdziwym życiu, wszystkie postacie są przeze mnie wymyślone. Miłego czytania.

Była środa godzina 10.00 wszyscy już wstali mama, tata, siostra i ja, rodzice mieli jechać dziś do Warszawy na duuuże zakupy a znając mamę to na tylnim siedzeniu po jej zakupach to nawet krasnoludek by się nie zmieścił, więc nie było opcji żeby nas, no chociaż mnie wzięli, byłem tak samo wkurzony jak i Amelia (moja siostra) której naprawdę mocno nie lubiłem bo w skrócie była dla mnie bardzo wredna, więc gdy ona siedziała w swoim pokoju to ja poszedłem do kuchni wziąłem jej picie i wyspałem jej 3 tabletki nassene, rodzice pojechali o 10.40 ona zrobiła sobie kanapki i przepijała je swoim piciem, wypiła około pół butelki, a butelka miała pojemność 1L, gdy zjadła to poszła do swojego pokoju, co 5 minut zaglądałem przez dziurkę od klucza do jej pokoju czy już nie zasneła na szczęście łóżko miała na przeciwko drzwi więc dobrze ją widziałem.

Około 11.30 zasnęła poszedłem więc po jakieś sznurki i szczoteczkę elektryczną, oczywiście jej, wszedłem do jej pokoju zdjąłem jej bluzkę, skarpetki, przywiązałem ją do łóżka i obudziłem:

- Co jest? Rozwiąż mnie!

Zaczęła szarpać ręcami i nogami aby się uwolnić ale bez skutku.

- Nadszedł czas zemsty.

Usiadłem jej na udach i miałem zamiar łaskotać jej brzuch i pachy, przyłożyłem ręce do jej boków brzucha.

- Słyszysz odwiąż mnie!

- Masz łaskotki - zapytałem.

- Nie, masz mnie odwiązać

- Nie masz, zaraz sprawdzę.

Wtedy zacząłem ją delikatnie łaskotać po bokach, zaczęła się śmiać, widziałem że próbowała się powstrzymywać ale to nic nie dawało.

- Hahaha sstop hahahaha pprzesstań!

Łaskotałem ją po całym brzuchu i po 5 minutach przeszedłem do jej pach bez przerwy w między czasie ciągle powtarzała te same słowa "Stop", "Przestań" ale gdy zacząłem łaskotać jej pachy wtedy usłyszałem pierwsze "Proszę".

- Hahaha nie haha pproszę hahaha.

Po 3 minutach oderwałem palce od jej pach i dałem jej chwilę odpocząć, po paru sekundach powiedziała:

- Nie już wystarczy prosze.

- Ojj nie nie jeszcze nie, zemsta będzie trwać.

- Jaka zemsta za co?

- Za to że jesteś wredna.

- No dobra przepraszam. 

Po tych słowach stanołem jej pomiędzy nogami i odrazu zacząłem łaskotać jej stopy.

- Hahaha nnie hahahahaha pprzeprrassszam hahahaha.

Tu miała słaby punkt więc po 4 minutach łaskotania wyciągnąłem szczoteczkę z kieszeni i pokazałem jej:

- Nie proszę, nie moją szczoteczką będę musiała kupić nową.

- I oto chodzi.

Przyłożyłem szczoteczkę do jej palców i włączyłem zaczęła się śmiać jeszcze głośniej niż przedtem i nie mogła wydusić z siebie ani słowa, po 5 minutowych torturach przestałem zaczęła panicznie łapać powietrze, jakby się dusiła.

- Co masz już dość?

- Tak, błagam już wystarczy.

Ledwo wydusiła z siebie te słowa, postanowiłem dać jej chwilę przerwy.

- Dobra dam ci chwilę przerwy dobrze ją wykorzystaj.

- Odwiąż już mnie proszę.

Po 5 minutach znów stanołem pomiędzy jej stopami oczywiście że szczoteczką i zacząłem ją łaskotać pomiędzy palcami.

- Hahaha nnie hahahaha sstop haha.

- Dobra za chwilę, wytrzymasz jeszcze 5 minut.

I tak jak powiedziałem po 5 minutach przestałem, odetchneła z ulgą ale widać było że obawiała się kolejnego ataku łaskotek.

- Odwiążesz mnie?

- Co się mówi.

- Proszę.

Zaczołem odwiązywać jej nogi a później ręce, gdy była już wolna powiedziała.

- Wynoś się z mojego pokoju.

- Oo stara Amelia wruciła a jakieś dziękuję.

- Wynocha!

- Dobra idę.

Wyszłem więc i poszedłem do swojego pokoju, zastanawiałem się czy będzie dla mnie teras milsza ale to okaże się z czasem.

SiostraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz