Dzień 7 - dym

117 15 3
                                    

- LANCE!

Serce waliło Keithowi jak szalone. Gęsty dym ograniczał jego pole widzenia i znacznie utrudniał oddychanie. Czuł się słabo i kręciło mu się w głowie, ale nie mógł pozwolić sobie teraz na odpoczynek.

Musiał odnaleźć Lance'a.

Wszystko szło dobrze, póki nie okazało się, że rzekoma tajna baza Galran, to zwykła pułapka. Reszcie udało się uciec, ale Lance...

Keith pokręcił głową, próbując wyrzucić najgorszy możliwy scenariusz z jego głowy. Jeśli Lance'owi się coś stało, to on...

Zamarł.

Czy to...?

- KEITH!

Nagle ciężka masa wpadła mu w ramiona, omal go nie przewracając. Keith poczuł, jak łzy napływają mu do oczu.

- Znalazłem cię.

10 drabbles challenge || klanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz