.~°1°~. WSTĘP

7 3 0
                                    


Macie tak że czujecie się w sytuacji bez wyjścia? Tak właśnie mam ja gdy rodzice postanowili wysłać mnie do 'Newsome Hight School' najbardziej wymagającej szkoły w USA. Panują tam takie zasady że gdy zrobisz coś nieświadomie od razu odejmują Ci punkty i maleje szansa że wogóle spotkasz się z rodziną. A co do punktów musisz uzyskać 30 punktów żeby wyjść z tego więzienia i spotkać się z rodziną. Pomyślicie pewnie czemu rodzice mnie posłali skoro jest ona taka okrutna? Do Newsome Hight School chodzą uczniowie z zamożnej rodziny, rodzice zazwyczaj chcą żeby swoje dziecko było jak najlepiej wykształcone ale nie wiedzą jak tutaj jest.

- Mel czy ty mnie wogóle słuchasz?- oprzytomniałam i zamknełam szkolną szafke spoglądając na moją przyjaciółke Lily.

- Sorki zamyśliłam się co mówiłaś?

- Mówiłam że przyjmują nowego ucznia do korytarza obok- oznajmiła przyjaciółka spoglądając na mnie z podniesioną brwią.- podobno chodził do innej szkoły ale sprawiał za dużo problemów i rodzice go przenieśli tutaj.

- Skąd ty takie rzeczy wiesz?- zapytałam ździwiona kierując się razem z Lily w strone sali gdzie miała się odbyć się ostatnia lekcja na dziś- przecież nie możemy przejść do drugiego korytarza.

- No bo tak jakby...

- Lily znowu zakradłaś się do Bena przez okna?!!- złapałam ją za ramie i jak najciszej powiedziałam jej do ucha. Ben to chłopak Lily jest to przystojny blondyn z niebieskimi oczami, trenuje też piłke nożną -mogą Cię za to wyrzucić!!

-Wyluzuj- odparła spokojnie- uważam, nie przyłapią nas.

- Chciałabym Ci wierzyć- odparłam ze zmartwieniem i w tym samy czasie usłyszeliśmy dzwonek oznaczający koniec odpoczynku.

Razem z Lily usiadłam na końcu sali gdzie weszła już pani Brown która uczy Historii.

~°~

Po skończonych lekcjach skierowaliśmy się do naszych pokoi które mieszczą się piętro wyżej. Pokoje są 2 osobowe więc dziele go z Lily. Wszystkie pokoje są takie same czyli dominuje tutaj kolor biały jak zresztą w całej szkole.Gdy weszliśmy już do naszego małego pokoju z jednym nie dużym oknem od razu skierowałam się do niewielkiej łazienki żeby zrzucić z siebie już ten niewygodny mundurek i zastąpić normalnymi ciuchami, oczywiście co do ubioru też są zastrzeżenia. Dlatego postanowiłam ubrać się w zwykłe leginsy i bordowy sweterek. Rozpuściłam swoje bronzowe włosy, kiedyś były bardzo długie niestety taka długość nie była dozwolona dlatego musiałam je skrócić.

Wróciłam do pokoju gdzie moja przyjaciółka leżała na łóżku prawie zasypiając, zajęcia do 17 robią swoje. Ale za to zaczynają się o 11 gdyż szkolnictwo twierdzi iż człowiek potrzebuje wystarczającej ilości snu.

- Możesz już iść łazienka wolna- oznajmiłam pół przytomnej przyjaciółce.

- Nareszczcie!

Z Lily znamy się od roku bo właśnie rok temu dołączyła tutaj a teraz jesteśmy w 2 klasie liceum. Ja jestem tutaj od 2 lat. Na szczęście bo jeszcze piętro wyżej znajduje się jeszcze młodsza młodzież.

Po około 15 minutach Lily wróciła z łazienki, zgasiliśmy światła i położyliśmy się do łóżek.

- Jutro znowu ide do Bena- mówiła w połowie zasypiając- Ben mówił że 'nowy' będzie miała z nim pokój- nie wiem czy dobrze usłyszałam bo miała twarz w poduszce.

- Rób co chcesz ale wiesz że tego nie popieram- oznajmiłam formułke którą cały czas jej powtarzałam za każdym razem gdy planowała zakraść się do Bena. Nie wspominałam jak? A no to proste nikt z wychowawców nie pomyślał że dach przy oknie może służyć do spacerowania do drugiego korytarza.

- tak tak...- i po tych słowach usnełam.

-----------------------------------------------------------

Mam nadzieję że pierwszy rozdział wam się podoba 💕 Piszcie w komentarzach jak macie jakieś pytania na temat szkoły a napewno postaram się w następnym rozdziale na nie odpowiedzieć
Do następnego 😘



Nie Uznaje ZasadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz