Co tu dużo mówić - przygoda z tą okładkownią dobiega końca. Trwała jakoś rok, świetna zabawa, ale też i godziny spędzone nad okładkami.
Nie mogę powiedzieć, że ze wszystkich jestem na max zadowolona, w szczególności te pierwsze śnią mi się w najgorszych koszmarach. Jednak z większości jestem dumna, pokazują mój rozwój.
Krótka podróż przez moje okładkowe potyczki:
To było chyba jeszcze w 2015, robiłam wszystko na telefonie w pixlr, patrząc na to dziwię się, jak ktoś w ogóle mógł u mnie składać zamówienia. Ktoś mógł mnie wtedy porządnie zdzielić w łeb i powiedzieć, że robię shit.
Tu mamy przejście w 2016 z telefonu do gimpa. Jednak w gimpie była jedynie baza, dalej wszystko telefon. Jak na to patrzę to nie wiem, co miałam wtedy w głowie.
Gimp- końcówka 2017. Tej okładki od zawsze nienawidziłam. Od zawsze wydawała mi się tak koszmarnie brzydka.Początek 2018, przejście do photoshopa. Jak dobrze, że dosyć szybko zaczęłam sama robić koloryzacje. To jest straszne.
Witamy w rzeczywistości! Jedno można na pewno powiedzieć - jest dobrze, ale zawsze może być lepiej. Nadal szukam swojego stylu, chociaż teraz jest on bardziej widoczny niż ten rok temu.
*mogą być pomyłki w datach, większości z tych okładek nie mam nawet na dysku.
Czy kończę z grafiką?
A B S O L U T N I E N I E.
Grafika jest moją pasją i częścią życia, więc nie potrafiłabym z niej zrezygnować z dnia na dzień. Kocham te godziny w photoshopie, kiedy mogę skupić się w pełni na tym, aby efekt końcowy był jak najlepszy.
Jednak zanim otworzę kolejną okładkownię minie trochę czasu. Czemu? Chcę się podszkolić, dopracować mój styl, nauczyć się nowych rzeczy. Prawdopodobnie także znowu zacznę dodawać notki do mojego poradnika. Jak na razie mogę powiedzieć wam jedynie, że nowa okładkownia będzie działała na trochę innych zasadach, niż dotychczas.
Prawdopodobnie nowa okładkownia powstanie jakoś w sierpniu, ale niczego nie gwarantuję.
Tymczasem zapraszam na:
Twitter: anty_art
I fotograficzny instagram, gdzie udostępniam zdjęcia, które cykam w wolnym czasie: n.luszczynska.
Blood_Merry_
CZYTASZ
Katharsis
RandomKatharsis (gr. oczyszczenie) - uwolnienie od cierpienia, odreagowanie zablokowanego napięcia, stłumionych emocji, skrępowanych myśli i wyobrażeń. [Wikipedia] Więc można rzec, że grafika jest dla mnie pewnego rodzaju odreagowaniem od rzeczywistości...