15. Bądź moja, na zawsze

176 5 0
                                    

Kendall pov.

Czułam na sobie ręce mojego ukochanego na swoich biodrach, wtuliłam się w niego i spałam dalej, a raczej próbowałam, bo jego ręce zjechały na mój tyłek. Odtrąciłam jego ręce i przekręciłam się na plecy. Jego usta muskały moją szyję, a ja się uśmiechnęłam.

- David.... - powiedziałam cicho, a on zaczął się bawić moimi włosami, zaczęłam mruczeć

- Tak? - usłyszałam jego piękny i seksowny głos... Ugh, kocham go

- Daj mi spać - powiedziałam, a jego ręka wylądowała na mojej bff. Śpięłam się, a on zapewne się uśmiechnął

- Nie - powiedział i pocałował mnie w policzek, a później w nos. Otworzyłam oczy i spojrzałam w jego brązowe tęczówki

- Jesteś upierdliwym dzieciakiem - powiedziałam i usiadłam. David się na mnie patrzył zdziwiony, a ja się uśmiechnęłam

- Dzieckiem?! Ja nie dziecko, jestem dorosłym mężczyzną! - powiedział wkurzony, a ja się zaśmiałam. Jak widać to Davida to tylko bardziej wkurzyło, bo wstał

- To zachowuj się bardziej doroślej - wstałam i się rozciągnęłam. David się wkurzył i wyszedł z pokoju

I się fochnął.

Podeszłam do szafy i wyciągnęłam czarny kombinezon, założyłam go na siebie, a włosy związałam w koka, lekko się też pomalowałam, po czym wyszłam z pokoju.

Szłam korytarzem i szukałam Davida, gdzie ten dziad mógł się podziać. Chce z nim spędzić te ostatnie chwile, bo za niedługo jadę do Valentine'a. Ciekawe czego ten chuj chce, niedługo się przekonam.

Wyszłam z domu, David wiedział na ławce i patrzył w niego. Podeszłam do niego i usiadłam na jego kolanach, jego spojrzenie od raz spoczęło na mnie. Z uśmiechem na ustach, musnęłam jego wargi. David się szeroko uśmiechnął i mnie przytulił, ja schowałam twarz w zagłębieniu jego szyi.

Nigdy bym nie pomyślała, że zakocham się w takim dupku, jakim jest David. Mogłabym mieć normalne życie, jak PRAWIE każda dziewczyna, ale nie... Musiałam zostać nocnym łowcą, po rodzicach. Czy życie może być jeszcze gorsze?

Chociaż nie wybrzydzam, bo spotkałam naprawdę wspaniałego faceta... Szkoda tylko, że niedługo muszę go opuścić. Nie chcę żeby to się stało, ale muszę... On na pewno szybko o mnie zapomni i znajdzie sobie inną, a moja miłość do niego będzie trwała na wieki.

Nigdy nie zakocham się w nikim tak bardzo, jak w Davidzie... David jest czasem aniołem, a czasem diabłem. Potrafi dać w kość, doświadczyłam tego kilka razy.

Ale i tak go kocham.

Kylie pov.

- Kylie... - spojrzałam na Jace'a... Boże, czego on ode mnie chce?

- Czego chcesz? - spytałam wkurzonym tonem, jace się do mnie przybliżył, a ja patrzyłam się w jego oczy

Już go nie kochałam... Nie widzę znowu tych jego pięknych, niebieskich oczu... Tylko smutne oczy, które pokazują mi tyle miłości... Tyle jest miłości w jego oczach, a ja do niego już nic nie czuję.

Jestem potworem?

- Kocham cię... Zawsze cię kochałem. Nie chcę cię stracić - przytulił mnie, a ja westchnęłam i odsunęłam go od siebie

- A ja ciebie już nie. Kocham Trevora i to z nim spędzę resztę swojego życia - powiedziałam i wyszłam z kuchni. Wiem, że tym zapewne go zraniłam, ale.... Nie mogę jego oszukiwać i siebie. Nie kocham już go...

I will not leave you - Dary Anioła 🥀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz