•24•

1.5K 95 129
                                    

Tego poranka Yeonjun wstał dosyć szybko, obudzony przez głośne wycie jego budzika w telefonie. Przeklinając na wszystko co możliwe dziewiętnastolatek, zwlekł się mozolnie z łóżka, potykając się o pozostawioną na podłodze butelkę po wodzie. Powolnym krokiem zaczął iść w stronę szafy, by wybrać jakieś ciuchy na dzisiejszy dzień, kiedy nagle dostał olśnienia. Szybko podbiegł do szafki, na której leżał jego telefon, sprawdzając dzisiejszą datę, by upewnić się, że się nie mylił. Po zobaczeniu kilku cyfr na jego urządzeniu usiadł na łóżku roztrzęsiony. Kompletnie zapomniał, że to już dziś jest dzień, na który już od tak dawna czekał. Koncert jego ulubionego piosenkarza, o którym od tak dawna marzył, miał się odbyć za kilka godzin. Zły na swoją pamięć nastolatek zadecydował, by na samym początku zejść na dół i przygotować sobie śniadanie. Zastanawiając się nad wyborem w kuchni, chłopak dostrzegł, że dostał wiadomość, najpewniej od Taehyuna, bo zwykle to on do niego pisze.

@Choisoobinfan

"Hej, wyspany? Dzisiaj w końcu wielki dzień, haha."

@CHOIY

"Zapomniałem..."

@Choisoobinfan

"Jak to możliwe?! Myślałem, że już od dawna odliczasz dni do tego koncertu."

@CHOIY

"Sam się sobie dziwię, ale najważniejsze, że już sobie przypomniałem i na spokojnie mogę się jeszcze przygotować."

@Choisoobinfan

"Masz wyglądać jak milion dolarów, Soobin ma się w tobie zakochać na zabój!"

Yeonjun przeczytaniu ostatniej wiadomości od kolegi, zaśmiał się perliście, odłożył telefon i zaczął przygotowywać płatki, które miał zamiar zjeść. Po śniadaniu chłopak udał się do swojego pokoju, w celu przygotowania ubrań na koncert, w końcu jak Taehyun napisał "miał wyglądać jak milion dolarów".  Zadowolony nastolatek wyciągnął z szafy białą koszulę i czarne rurki, następnie udał się do łazienki, gdzie umył się oraz dokładnie wyszczotkował zęby. Jako, iż miał wyglądać ślicznie, nałożył lekki makijaż, który dodawał mu uroku. Po wyjściu z zaparowanej łazienki wrócił po przygotowane wcześniej ciuchy, które założył. Przeglądając się w lustrze, stwierdził, że wygląda naprawdę dobrze i jest gotowy do wyjścia. Zabierając po drodze telefon i klucze, udał się w umówione miejsce spotkania z brunetem, z którego razem udadzą się do klubu, w którym odbędzie się koncert. Będąc już przy parku, zobaczył uśmiechniętego Taehyuna, który po pomachaniu mu zaczął iść w jego stronę.

"Hej" - powiedział, przytulając Yeonjuna.

"Cześć, świetnie wyglądasz" - odparł, uśmiechnięty nastolatek.

"Dziękuję, wiesz może, czy na koncercie pojawi się Beomgyu?" - zapytał siedemnastolatek  z nadzieją.

"Tak, pisał, że się zjawi." - poinformował przyjaciela.

"To świetnie!" - odparł zarumieniony Taehyun.

"A co ci tak na tym zależy, hmmm?"- zapytał podejrzanie dziewiętnastolatek, powodując gigantyczne rumieńce na twarzy kompana.

"Wcale mi nie zależy." - burknął pod nosem zawstydzony młodszy.

"Awww, shipuję was." - powiedział, uśmiechnięty Yeonjun i zaczął uciekać, przed goniącym go przyjacielem.

Biegli tak długo, aż zobaczyli wielki, niebieski szyld z napisem "Blue Sky", czyli nazwą klubu, w którym nastolatek spełni swoje marzenie. Przed wejściem zobaczyli uśmiechniętego Beomgyu, do którego jak najszybciej podeszli.

"Hejka!" - odparł wesoło siedemnastolatek, w stronę przyjaciół i przytulił ich, na co najmłodszy zareagował ponownym rumieńcem i zawstydzeniem.

"Hej" - odparli wspólnie przybyli.

"Yeonjun, stresujesz się?" - zapytał zaciekawiony brunet.

"Niby czym miałbym się stresować?" - zapytał dziewiętnastolatek.

"Poznasz swojego przyszłego męża i ojca twoich dzieci." - odparł poważnie Taehyun, wybuchając po chwili głośnym śmiechem, do którego przyłączył się Beomgyu.

"Hahaha, zabawne." - mruknął Yeonjun i udał się do środka klubu, a jego przyjaciele zaraz za nim, dalej chichocząc cicho pod nosem.

"To jak, gotowy?" - zapytał Taehyun, łapiąc na chwilę blondyna za rękę, by go zauważył, gdyż właśnie za tymi drzwiami, przed którymi stali odbywało się spotkanie Soobina i jego fanów.

"Chyba bardziej nie będę." - odparł nastolatek i otworzył drzwi, wchodząc do sali, w której od razu po wejściu zobaczył uśmiechniętego idola i jego kuzyna, rozmawiających z fanką.

"Na żywo wygląda jeszcze lepiej, niż na zdjęciach, prawda?" - zapytał po cichu Beomgyu, jednak Yeonjun mu nie odpowiedział, zbyt zapatrzony w uroczego bruneta.

Po chwili fanka odeszła od idoli, a chłopak wiedział, że to jego szansa, dlatego lekko stresując się, podszedł do osiemnastolatka.

"Hej." - odparł zawstydzony.

"Cześć, jak się nazywasz?" - zapytał, dalej uśmiechnięty Soobin.

"Yeonjun." - powiedział po cichu.

"Śliczne imię." - oznajmił idol.

"Dziękuję." - odparł, dalej zawstydzony nastolatek, słysząc jak z tyłu Taehyun i Beomgyu się z niego śmieją.

"To twoi koledzy?" - zapytał brunet, wskazując na jego przyjaciół.

"Tak." - uciął krótko Yeonjun, nie wiedząc co powiedzieć dalej.

"Są parą?" - spytał idol.

"Nie, ale pewnie jako ona skończą." - odpowiedział nastolatek, uśmiechając się do Soobina, coraz bardziej się rozluźniając.

"Już wyglądają, jakby byli razem." - odparł, uroczo idol. "A ty masz kogoś, Yeonjun?"

"Nie." - zaśmiał się nastolatek. "Mógłbym zrobić sobie z tobą zdjęcie?"

"Jasne." - odparł idol, a nastolatek uśmiechnął się, wyciągając telefon i robiąc kilka zdjęć sobie i swojemu obiektowi westchnień.

"Bardzo cię przepraszam, ale muszę już iść, zaraz zaczyna się koncert."

"Dobrze, dziękuję, że mogłem cię poznać." - odparł lekko zawiedziony nastolatek.

"Ja też dziękuję Yeonjun, do zobaczenia." - powiedział Soobin, uśmiechając się ostatni raz i zostawiając bruneta, do którego po chwili podbiegli rozemocjonowani przyjaciele.

"I jak, zgodził się za ciebie wyjść?" - zapytał Beomgyu, puszczając oczko do Taehyuna, kóry na ten gest słodko zachichotał.

"Idioci.." - burknął cicho Yeonjun, zostawiając nastolatków i kierując się do sali, w której odbędzie się koncert.

Udało mu się stać pod samą sceną, a po kilku minutach dołączyli do niego jego kompani, dalej się śmiejąc i obgadując zawstydzonego Yeonjuna. Nagle zgasły światła, a na scenie pojawili się kuzyni, zaczynając śpiewać, jednak dziewiętnastolatek zwracał uwagę tylko na jednego z nich, tego, który zwykłą rozmową i miłym uśmiechem skradł jego serce.

instagram - yeonbin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz