XI - Co Teraz Będzie

44 2 0
                                    

Wszystko było dogadane, dziewczyny miały zacząć hałasować zaraz po tym jak przyjdzie tutaj Jimin poto by wybrać jedną z nas i zabrać ją na górę, aby przypomniała sobie normalne życie i po ślubie nie zachowywała się jak zwierzę podczas ludzi. Jednak żadna z nas nie miała w planach wychodzić za Parka. Ja i Taehyung mieliśmy przeszukiwać dom podczas nieobecności jego właściciela, przeważnie opuszczał go wieczorem aby iść uprowadzić kolejną kobietę. Gdy usłyszałam trzask ciężkich metalowych drzwi wiedziałam kto idzie, uderzył metalowym prętem o kraty i szybkim krokiem zbiegł po schodach, reszta osób wiedziała co robić ja natomiast siedziałam w koncie klatki i wydawałam się niewzruszona całym zamieszaniem.

-- Proszę, proszę najgrzeczniejsza dziś jest Olimpia, więc wy nędzne robaczki posiedzicie sobie w tej norze jeszcze przez pewien okres czasu. -- rzekł i podszedł do mojej klatki, z kieszeni spodni wyjął klucz i otworzył kratę -- chodź -- rzekł, chłodno i podał mi rękę -- wstawaj nie mam czasu na czekanie aż się ogarniesz -- posłusznie wstałam i złapałam jego rękę, ten wziął mnie na ręcę i wyniósł na górę.

Mi odrazu rzuciły się w oczy drogie meble oraz dodatki, piękne rodzinne obrazy oraz krajobrazy, drogo zdobione meble oraz ramy drzwi wyglądały zarazem nowocześnie i barokowo.

Pov. Policja
Jungkook

Byłem już na komisariacie policji poto by się przygotować na nocny patrol, oczywiście nie jechałem na niego sam tylko z moim dobrym kuplem Yoongim, znanego na policji jako Suga lub Agust D. Siedzieliśmy w szatni i zastanawialiśmy się nad dzisiejszą nocą. Mieliśmy zrobić trzy rundki po mieście radiowozem i na końcu odbyć pieszy patrol.

-- Gotowy? -- spytałem

-- Na co? -- odbił piłeczkę

--Na dzisiejszy patrol na którym być może złapiemy prawdziwego przestępce -- rzekłem podekscytowany

-- Nie ma się czym jarać zwyczajna noc w robocie -- to prawda był w robocie dłużej niż ja i miał już sporo takich spraw a to była moja 2 w historii mojego karnego życia

-- Mhm -- mruknąłem lekko zgaszony -- chodź ubierzemy mundury

Pov. Jimin

Dochodziła 20, a ja tylko zacieralem ręce po kolejną wybrankę. Ubrałem długą czarna bluzę oraz spodnie, na głowę czapkę z daszkiem na którą zaciągnąłem kaptur, oraz na twarz maskę antysmogową, tak ubrany wyszedłem z domu zamykając go na cztery spusty, okna na wszelki wypadek miały kłódki.  Szłem w kierunku starej opuszczonej drogi po której raz po raz przechodziły pojedyncze osoby idealna okazja na to by dorwać kolejną kobietę. Ustawiłem się za ciemnymi w mroku drzwiami, droga miała zaledwie dwie lampy uliczne więc było na niej naprawdę ciemno.
Obserwowałem wszystkich z ukrycia i byłem przekonany o tym iż jestem bezkarny.
Po trzydziestu minutach, w końcu napatoczyła się pewna drobna ładna dziewczyna, powoli ujawniłem się z ukrycia i kontynuowałem śledzenie jej.

Pov. Nocny patrol

Jechaliśmy już trzecie kółko i byliśmy przekonani że nic ciekawego dziś się nie wydarzy i zmęczeni tym ciągłym jeżdżeniem w kółko po tych samych drogach.

-- Patrz pojedziemy tą starą ścieżką, idealne miejsce dla takiego porywacza -- pokazałem mu drogę która miał jechać

-- Spoko, ale oby szef się nie dowiedział -- mruknął i skręcił w prawo

Zaraz za zakrętem spostrzegłem mężczyznę idącego krok za krok z kobietą, dodatkowo ubranego na czarno.  Gdy ten nie zauważył radiowozu, rzucił się na kobietę i zrobił na jej ciele wiele zadrapan po czym chciał ją porwać i wstrzyknac jakiś płyn.
Natychmiast wybiegliśmy z samochodu i pobieglismy do nich, on zaczął uciekac a ja za to go gonić, dobiegłem za nim aż do starego mostu i tamten jakby rozplynal się w powietrzu, natychmiast wróciłem do Sugi i pomogłem mu uspokoić kobietę która naszczescie była przytomna, po chwili dołączyli do akcji ratownicy medyczni a my wróciliśmy do naszej pracy.

Pov. Jimin

Miałem już wkłówać w nią strzykawkę z lekiem usypiajacym gdy spostrzegłem radiowóz i dwóch psów biegnących w moim kierunku, w ułamku sekundy rzuciłem się do ucieczki porzucajac moja ofiarę z jednym z nich, dobiegłem do starego mostu i skrecilem w lewo a następnie zakrecilem do miejsca wypadku i obserwowałem pracę ratowników medycznych.

Pov. Olimpia
Zaraz po wyjściu Jimina

Byliśmy gotowi na to by znaleźć klucze do wszystkich pozostałych klatek. Przeszukiwalismy cały teren obiektu, a cel mógł znajdować się w każdym z pomieszczeń oraz za każdym obrazem a wszystko musiało wyglądać na nienaruszone co utrudniało nam sprawę. Zaczęliśmy od sypialni Parka niestety była zamknięta na klucz który miał tylko on. Może pozwoli mi tam spać, nawet gdybym miała się z kim przespać zrobię to aby uwolnić siebie i inne od jego obskórnych łap.


Robi się niebezpiecznie| Kim Taehyung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz