– Dlaczego ciągle jestem sama? Co jest ze mną niby nie tak? Żaden mnie nie chce – mruczałam żałośnie do Emmy. Byłam właśnie u niej na nocowaniu i byłyśmy już trochę wstawione.– Daj spokój. Jesteś super. Co prawda nie tak super jak ja, ale to każdy wie.
– Dzięki, jesteś bardzo pomocna.
– Oj no weź. Chcesz rady ode mnie? No to posłuchaj mnie wreszcie i załóż Tindera. Mówię ci to jest genialne. Zwykle jest po prostu beka z typów, ale czasem zdarza się ktoś sensowny.
– Uspokój się, aż tak nisko nie upadłam.
– Czyżby? – spytała blondynka i uniosła lewą brew. – To przypomnij mi, kiedy ostatnio byłaś na randce?
– Oh zamknij się. Ugh, niech ci będzie założę to konto.
– Tylko po to, żebyś się w końcu zamknęła. – dodałam widząc jak się szczerzy.
Resztę wieczora spędziłyśmy wybierając mi zdjęcia i robiąc nowe oraz tworząc ciekawy profil.
W nocy siedziałyśmy pod kołdrą i obie przesuwałyśmy facetów w lewo lub prawo oraz śmiejąc się z niektórych opisów.***
Heej!
Piszę to całkowicie spontanicznie, bo właśnie wpadł mi do głowy ten pomysł.
Za niedługo chcę też napisać coś w podobnym stylu.
Chociaż nie tak do końca, bo wydaje mi się, że będzie ciekawsze.
Ale o kolejnej książce napisze później (czyli pewnie jak skończę tą).Za niedługo zrobię maraton z Tinder Love, czekajcie! Xx
***
CZYTASZ
Tinder Love || SM
FanfictionRebecca założyła Tindera dla żartu. Czy możliwe było znalezienie tam miłości? A tym bardziej znalezienie tam słynnej gwiazdy muzycznej?