Plany Losu II

Coś nie pykło.

Macie tu kawałek rozdziału, ale niestety... przeczytajcie notkę pod spodem.

- Powinniśmy o tym komuś powiedzieć - wypaliła pewnego razu Andi.

- „O tym komuś" - zacytowała Chloe, podnosząc lekko prawy kącik ust.

- Bardzo śmieszne.

- No wiem - uśmiecha się nastolatka.

- A po co mamy komuś jeszcze mówić? Wie już nasza piątka i Ashley - zauważa Henry.

- Komuś dorosłemu! - krzyknęła Andi, trochę głośniej niż zamierzała, gdyż parę osób odwróciło się w ich stronę.

- Dobra wyluzuj, może kogoś poinformujemy, ale teraz dokończmy jeść, zaraz mamy ćwiczenia z Ash - mówi (o wiele ciszej) czarnowłosa.

Po zjedzeniu posiłków skierowali się do Sali ćwiczeń, która dzięki zaklęciom Chloe była niedostępna dla innych. Gdy weszli do środka, zastali blondynkę, bawiącą się wodą ze szklanki. Na ich widok opuściła ciecz, co skończyło się uformowaniem małej kałuży. Nastolatka gestem ręki wyparowała wodę, na co Andi się wzdrygnęła. Postanowili poćwiczyć zaklęcie przywołujące barierę, Ashley je już opanowała podczas przygotowań do wojny, kiedy Henry i reszta byli na misji. Okazało się, że Chloe też je zna, chociaż nie było jej to potrzebne, przecież była odporna na wszelkiego rodzaju zaklęcia. Blond włos przypatrując się ich próbom, zaczęła rozmyślać, nagle gwałtownie wstała, ponieważ wpadła na pomysł.

- Spytajmy się księgi, gdzie jest Gabriel! - mówi podniecona.

- Myślisz, że jest on tak głupi, by nie zatrzeć o sobie informacji? Kompletnie nie znacie mojego brata - mówi Chloe.

- Czasem zapominam, że jesteś jego siostrą - wtrąca David.

- Ja też - zgodziła się reszta.

- No dobra spróbować nie zaszkodzi.  

Zgodnie z przypuszczeniami Chloe, księga nie potrafiła odpowiedzieć na żadne z pytań dotyczących chłopaka. 

Hej. Ogólnie chyba sami widzicie, że coś nie idzie mi pisanie tej książki. Najgorsze jest to, że mam super pomysł na zakończenie no ale z akcją dziejącą się pomiędzy już trochę gorzej. Nie widzę sensu w kontynuacji tego, bo robię to strasznie na siłę. (może kiedyś dokończę, kto wie?) Mam za to pocieszenie.

 Zapraszam was na perypetie Chloe, czyli jej życie po tej całej akcji, która by wydarzyła się w tej książce. (Pierwszy rozdział pojawi się już jutro!) Ogólnie, ponieważ nie znacie akcji, będzie to trochę dziwne, no ale to będzie czynić wyjątkowość mojej pracy! :D

Przepraszam was, że nic nie wrzucałam tak długo i jeszcze wyjeżdżam wam z czymś takim. :(