Zakochany Yandere[ZAKOŃCZONA]

Prawda wychodzi na jaw

Perspektywa Aishy
Po szkole ja i Machel poszliśmy tą dziwną uliczką . Tą samą ,którą ten chłopak mnie uratował . Gdy szliśmy w ciszy nagle zza jednego rogu wyskoczył męzczyzna .
-Biedne dzieci ...same bez rodziców - nucił
-Aisha biegnij do szkoły ! Zaraz będę !- krzyknął Machel .
-Moje nogi odmówiły mi posłuszeństwa ! - zaczęłam płakać
-Mike ! Ty ... Pożałujesz ,że się urodziłeś !- zaśmiał się Machel psychicznie
Perspektywa Machela
Wyciągnąłem nożyczki z plecaka ,a on nóż z kieszeni . Zaczęła się bitwa na śmierć i życie . Mike jest silny i dobrze zbudowany . No i jest 24 -latkiem ! Jednak musiałem wygrać . Dla Aishy .
Najpierw ja zaatakowałem na co Mika ,ale ominął to i złapał za rękę . Wykręcił mi ją i zgiął tak mocno ,że kość pękła . Potem zaczął mnie powoli ciąć na twarzy . Gdy połowa mojej twarzy nie miała skóry wziąłem nożyczki w lewą rękę i wbiłem je w jego brzuch . Następnie je wziałem .
-Machel !
Aisha podbiegła do mnie by mnie przytulić . Płakała ,ale też śmiała się serdecznie . Poszliśmy do szpitala . Lekarze nałożyli mi bandaż na obdartą stronę twarzy .
-Czyli to ty jesteś tym mordercą ? - zapytała mnie gdy wracaliśmy do domu .
Opowiedziałem jej jak wyeliminowałem wszystkich ,którzy się do niej zbliżali .
-Teraz pewnie nie chcesz mnie znać ,co ? - zapytałem smutny
-Nie prawda ! Walczyłeś o mnie ! I ... Uratowałeś mnie
Po tych słowach pocałowała mnie w policzek .
-Zostaniesz moją dziewczyną ? - zapytałem
-TAK! - klasnęła w dłonie
Następnego dnia powiedzieliśmy to Akayato ,a ja zadzwoniłem do Info- kuna . Ten powiedział ,że chce bym poznał jego prawdziwy wygląd .