2.Nowy początek...

176 17 0
                                    

Dziś obudziłam się pełna  energii. Zaczynam pracę jako trener tańca w JYP Entertainment. Kiedyś byłam idolką i należałam do zespołu o nazwie Twice, do którego należało 9 dziewczyn, ale po disbandzie nasze drogi się rozeszły. Długo nie mogłam się po tym pozbierać, ale przyszedł już czas na zmiany. Zaraz po disbandzie pracowałam w różnych korporacjach, ale nie lubię siedzieć przy biurku, więc postanowiłam, że nadal będę zajmować się tym co kocham najbardziej czyli taniec.

- Sana! - usłyszałam głos mojej współlokatorki - Wstawaj, bo się spóźnisz!

- Dobra już wstaje! - odkrzyknęłam i udałam się do łazienki. Po wykonaniu porannej rutyny, poszłam do kuchni, gdzie czekało na mnie śniadanie i kawa.

- Dzień dobry - przywitałam się z Seulgi.

- Jedz szybko i zaraz jedziemy - odpowiedziała i wzięła łyka kawy.

- Przecież mam prawo jazdy.

- Wiem, ale nie dam ci mojego auta po ostatnim...

- Ale ona naprawdę wyglądała podobnie! A ten słup pojawił się na drodze tak nagle!

- Sana - westchnęła - Gdzie się nie spojrzysz cały czas widzisz swoje dawne przyjaciółki. Pogódz się z tym, że ich już z tobą nie ma.

- Łatwo ci mówić, bo ty nadal utrzymujesz kontakt z Irene, Wendy, Joy i Yeri - powiedziałam i starałam się nie rozpłakać - chodź już - dodałam i wyszłam z mieszkania nawet nie pijąc kawy.

wsiadłam do auta  na fotelu pasażera i czekałam aż Seulgi z łaski swojej  raczy się pojawić.Przyszła 10 minut później

-dłużej się nie dało?

-Nie

Przekręciła klucz w stacyjce i pojechałyśmy.Pół godziny później byłyśmy już na miejscu.Wyszłam z auta i trzasnęłam drzwiami.

Udałam się do recepcji i o zgrozo zobaczyłam Jeong siedzącą przy komputerze 

-O patrzcie kto raczył nas odwiedzić...Witaj Sana

Wytrzeszczyłam oczy i wstrząsnęłam nerwowo głową.Nie sądziła że tu kogokolwiek spotkam~

-Masz klucz ić się zajmij swoją pracą jakby co jestem w recepcji

-Czekaj a reszta też tu jest?

-Być może...po co ci to wiedzieć skoro praktycznie się do nas nie odzywałaś przez 2 lata...

Zamilkłam i odebrałam od niej klucze.Poszłam do szatni się przebrać po czym weszłam do sali z numerkiem 112

Tym razem myślałam że dostanę ataku serca zobaczyłam Momo ćwiczącą na sali...

-Eh Cześć...

-Sana?

Obróciła się w moją stronę i do mnie podeszła

-Myślałam że już cię nie zobaczę a tu taka niespodzianka ciekawe.Po co tu jesteś?

Serce waliło mi jak szalone...stresowało mnie to bardziej... niż mogłabym sobie wyobrazić

-Dostałam pracę jako trenerka tańca...

-No to witaj spowrotem. Jak mi powiedzieli że zatrudnią kolejną trenerkę w życiu bym nie pomyślała że wezmą ciebie....no ale cóż od teraz jestem twoją przełożoną

-No ok to co mam robić?

-Za moment przyjdą tu traineer a co dalej z nimi zrobisz to już twoja sprawa ja znikam~

-Momo!

-Hmmm?

-Przepraszam...za wszystko

-I myślisz, że to wystarczy?!

Wyszła z sali nie zwracając już na mnie uwagi...

800%HOMO girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz