3.To ty?

124 15 0
                                    

Razem z traineer do pomieszczenia weszła dziewczyna, która bardzo dobrze znałam. Była to Mina. Gdy tylko mnie zobaczyła, zamarła.

- C-co ty tu robisz?!

- Jaa... Pracuje tu - powiedziałam prawie szeptem.

- I ja mam pracować z tobą?! O nie idę do Momo, żeby mnie przeniosła...

- Nie! Zaczekaj, daj mi wytłumaczyć! - krzyknęłam, a ona odwróciła się do traineer.

- Zaraz wrócimy. Rozgrzejcie się - powiedziała i pociągnęła mnie za nadgarstek na zewnątrz.

- Nie obchodzi mnie co masz do powiedzenia. Przez te dwa lata zdążyłyśmy już pogodzić się z tym, że o nas tak łatwo zapomniałaś. A jeśli myślisz, że znowu będzie jak dawniej, to się grubo mylisz.

- A-ale daj mi wytłumaczyć...

- Co?! Nie! Miałaś wystarczająco dużo czasu na tłumaczenie, a teraz najlepiej nie wchodź mi w drogę i reszcie też.

Gdy Mina wróciła na salę, z moich oczu zaczęły lecieć łzy. Oparłam się o ścianę i osunęłam. Ona miała rację...
Nie pomyślałam, żeby odezwać się do nich, chociaż miałam tyle czasu. Jestem beznadziejna...

Mina pov.

Jak ona może! Zjawia się i myśli, że wszystko będzie tak samo jak wcześniej?! Jej niedoczekanie. Przez te dwa lata co dziennie myśłam co u niej. Czy daje sobie radę. Było mi z tym źle, że tak szybko udało jej się o nas zapomnieć. Nawet nie oddzywała się do mnie i Momo, a przecież razem dorastałyśmy. Razem poszłyśmy do "Sixteen". Razem byłyśmy w zespole. I myślałyśmy, że dalej będziemy razem, ale Sana miała inne plany.

W pierwszej chwili, gdy ją zobaczyłam, poczułam złość. Jednak potem ucieszyłan się, że zobaczyłam ją po takim czasie. Wtedy wszystkie wspomnienia, wszystkie uczucia wróciły...

Zaraz po zajęciach poszłam do Momo.

- Przenieś ją albo mnie. Nie chcę mieć z nią już nic do czynienia.

- Zobaczę co da się zrobić, ale nic ci nie obiecuję.

- Jak się z tym czujesz, że ona tu jest?

- Jestem na nią poprostu wściekła. Kiedy my  zastanawiałyśmy się czy sobie radzi, ona nawet nie wysłała nam głupiej wiadomości, że żyje.

- Mam tak samo. Dobra musze wracać na zajęcia, widzimy się w domu - rzuciłam i wyszłam z jej gabinetu.

800%HOMO girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz