Alex westchnęła głośno idąc niepewnie na spotkanie z Danielem. Miała obawy, które od razu uciekały kiedy przypominała sobie o wielu wiadomościach jakie wymieniła z Danielem i tak na zmianę krążyły myśli blondynki.
Im bliżej była miejsca, w którym była umówiona z chłopakiem to zastanowiła czy czasem nie uciec do swojego mieszkania.
- James?- zapytała zdziwiona Alex. Chłopak powoli odwrócił się do dziewczyny uśmiechając się niepewnie.
- Hej... Alex.- odpowiedział niepewnie.- Cieszę się, że przyszłaś na spotkanie.- powiedział. Po słowach chłopaka blondynka była strasznie zdezorientowana.
- Ja się chyba pogubiłam... Byłam umówiona chyba z Danielem...- powiedziała.
- Byłaś umówiona ze mną, nie mam na imię James, tylko Daniel...
- Okłamałeś mnie?- zapytała dziewczyna, choć w sumie bardziej to stwierdziła.
- Nie!- zaprzeczył szybko.
- Jak nie jak tak! A ja ci ufałam w sensie Danielowi, chyba... No kurde!- ostanie dwa słowa dziewczyna podniosła lekko głos. Alex odwróciła się zastanowiąc się co zrobić, blondynka powoli zaczęła oddalać się od chłopaka.
- Nie okłamałem cię!- chłopak podbiegł do dziewczyny i chwycił ją za nadgarstek uniemożliwiając dziewczynie dalszą ucieczkę.- Spójrz na mnie, Alex...
- Daj mi spokój jakkolwiek masz na imię...- mruknęła cicho dziewczyna. Daniel stanął na przeciwko Alex, chcąc żeby na niego spojrzała, lecz ona jeszcze bardziej spuściła głowę niżej.
- Nie okłamałem cię...- wolną ręką uchwycił podbródek dziewczyny zmuszając ją tym żeby patrzyła mu w oczy, leczy gdy zobaczył załzawione oczy Alex, momentalnie jego cała pewność siebie jaką w tamtej chwili posiadł uleciała z niego. - Nie okłamałem ciebie...- powtórzył swoje wcześniejsze słowa.
- Mam inne zdanie.- powiedziała Alex.
- Praktycznie cię okłamałem, ale w sumie teoretycznie to nie... Na drugie mam James.- westchnął.- Nazywam się Daniel James Seavey i jesteśmy sąsiadami już od 6 lat...
- To ciebie wtedy uderzyłam...- szepnęła.
- W sumie to mi się należało.- zaśmiał się.- Okłamałem cię tylko w tym, ale nie w innych rzeczach. Reszta była szczera.
Chłopak puścił dłoń blondynki cofając się kilka kroków w tył.
- Naprawdę ciebie polubiłem i naprawdę mi na tobie zależy...
CZYTASZ
Messenge •|• Daniel Seavey
FanfictionAnonim: Jak nazywa się płacz małego raczka? Me: Wycierszka Anonim: Ej... Mam lepszy Anonim: Co łączy igrzyska i moje życie miłosne? Me: Proste. Zawody Anonim: Dobra jesteś, mam Kolejny Anonim: Jaki jest ulubiony serek ratownika? Me: Topiony 👑DRUGA...