13.

258 8 5
                                    

Po ostatnim cringe unosi się w powietrzu, a ja postanawiam skończyć w tym, albo w następnym rozdziale to ff (szykujcie się na cashton albo muke) :D

TO FF MA 1000 WYŚWIETLEŃ?

tak bardzo wszystkim dziękuje i naprawdę postaram się dokończyć te ff jeszcze w październiku albo szybciej. Może w ten weekend.

************************************
Lo: - nie miałaś okresu?

C: - haha spokojnie bo moje dni płodne są dawno po.

Lo: - dobrze, ulga. Wiesz ze ty tez masz ładne oczy? - zarumienilam się.

Zaczekam się ubierać, a Louis tylko mi się przyglądał

C: - tyyy się nie zamierzasz ubrać?

Lo: - po co? I tak cały dzień leżymy i nic nie robimy

C: - wiem, ale widzę że chcesz się poprostu pochwalić swoim ciałem.

Lo: - nie prawda!

C: - to ubierz chciaz bokserki.

I tak jak Lou mówił, nie mielsiemy co robić przez cały dzień. Chłopak również wygrał z ubiorem, w sumie polowicznie bo obydwoje mamy bieliznę na sobie chociaż wiem że nie na długo bo coś czuję że ten zboczuch zaraz znów będzie chciał to zrobic. Ale zanim to poszukalismy prezerwatyw i okazalo się że są i to nawet na wierzy. Nikt nie wie skąd, ale mamy świeże, nieużywane gumki.

Cały dzień spędziliśmy w swoich objęciach, śmiejąc się, żartując ile wlezie. Idealny dzień, który mógłby trwać wiecznie. Lou przyniósł jedzenie, abyśmy mogli dalej leżeć. Było idealnie. Samo wniesienie tego jedzenia wymagało wysiłku. Znaczy jedliśmy jakieś chrupki, które Louis miał schowane na specjalną okazję.

Jednym słowem magiczny dzień, ale pora wracać na ziemię. Następne dni mijały spokojnie i mam nadzieje ze ten spokój potrwa jeszcze na długo.

KONIEC

 Inna historia CxLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz