• 5 •

3.3K 158 133
                                    

• Twoja rozmawa z kimś na jego temat •

   • Nakajima Atsushi •

   [Kolor]włosa z lekkim uśmiechem stała za ladą i tworzyła mały bukiecik w koszyku dla klienta. Jak zawsze starała się, żeby był zrobiony nienagannie i aby nie był taki sam jak wszystkie. Aby dodać jakiś element, który będzie sprawiał, że kwiecista ozdoba będzie sprawiała wrażenie wyjątkowej. Po skończonej pracy, podsunęła wiklinowy koszyk w stronę zamawiającego. Ten spojrzał na kwiecistą rzecz i uśmiechnął się zadowolony z efektu, przez co [Imię] również uśmiechnęła się szerzej.

- Guddojobu. Wygląda naprawdę niesamowicie.

- Arigato~ Liczę, że pańskiej żonie również się spodoba.

   Mężczyzna przyjął koszyk, po czym zapłacił. Miłym zaskoczeniem również było dla nastolatki to, że zostawił napiwek za nim wyszedł. [Kolor]oka spojrzała na mały słoiczek. Rzadko kiedy ktoś zostawiał u niej napiwki. Stwierdziła, iż na pewno musiał to być jakiś obcokrajowiec, co tłumaczył by inny akcent. Nagle rozbrzmiał głos małego dzwoneczka przy drzwiach, świadczący o nowym kliencie, którego [Nazwisko] odruchowo przywitała. Spoglądając w tamtą stronę, nastolatka zauważyła dziewczynę, na oko młodszą od niej o kilka lat. Miała długie atramentowo-czarne włosy upięte nisko w dwie kitki oraz ubrana była w tradycyjne, wyraźne kolorystycznie, ale delikatne kimono. Po chwili przeglądania kwiatów, wybrała mały bukiecik goździków. Podeszła bliżej i położyła go na ladzie.

- Dwieście jenów poproszę.

   Dziewczynka dopiero teraz na nią spojrzała. Jej znudzony wzrok zeskanował ją powoli z góry na dół, zatrzymując się na plakietce z jej imieniem. Znała skądś te imię i nazwisko. Dopiero po chwili doszło do niej, że to o tej dziewczynie mówił tak dużo Atsushi.

- Znasz się z Atsushim... - bardziej stwierdziła niż zapytała, na co nastolatka spojrzała na nią trochę zdziwiona

- Hai... Czy coś mu się stało?

- Iie... Atsushi dużo o Tobie opowiada... - powiedziała i spojrzała w jej oczy

- N-Naprawdę? - granatowowłosa kiwnęła głową - To miłe... On jest miły~

- Bardzo miły... Pozwolił mi u siebie zamieszkać, gdy nie miałam się gdzie podziać. - powiedziała jakby lekko ożywiona, a [Kolor]oka uśmiechnęła się do niej

- Jestem [Nazwisko] [Imię]~

- Izumi Kyouka.

   • Dazai Osamu •

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


   • Dazai Osamu •

   Kobieta szła szybkim krokiem po chodniku. Przez to, że taksówkarz w ostatniej chwili odwołał przejazd, a komunikacja miejska znajdowała się w zupełnie innym kierunku, zmuszona była iść do pracy na piechotę. Nie chcąc się spóźnić, prawie, że biegła, co nie było zbyt dobrym rozwiązaniem. Przez rozkojarzenie spowodowane strachem przed spóźnieniem, wpadła na kogoś. Oczywistym było, że [Kolor]włosa nie brała za to odpowiedzialności, a nawet przez złość uważała, że ta osoba specjalnie stanęła jej na drodze.

Bungou Stray Dogs  ||  🅂🄲🄴🄽🄰🅁🄸🄾Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz