Wszystko stało się tak szybko
Lekkość, ciemność światło
Potem znowu byłam w szpitalu
Doznałam szoku gdy zobaczyłam jak nade mną...
Płaczesz? Śmiejesz się?
To wszystko było tak dziwnie że niczego nie jestem pewna
W mgnieniu oka zbiegli się jacyś ludzie chyba lekarze
Jeden z nich sprawdził mi puls
Nie jestem pewna co do wyrazu jego twarzy
Potem wszystko potoczyło się jeszcze szybciej
Jechaliśmy twoim samochodem do mojego rodzinnego domu
Ignorowałeś mnie i chyba śmiałeś się pod nosem
Nie mam jednak pewności
Weszlismu do domu
Powiedziałeś im
Gdy się dowiedziedzieki podniosła się wrzawa
Nie spodziewali się że odejdę tak późno
Nie mieli nic do zrobienia
Nareszcie doszedł ten dzień
Wszyscy głośno się śmiali
Ksiądz nie wypowiedział żadnego słowa
Wcześniej otworzyła się moja biała trumna
Grabarze zasypali płytki dół
Wyciągnęli z niego trumnę
Moja mama znow sie zaśmiała
Wcześniej wypowiedziałeś 3 słowa
"Nie kocham zapomnę"
A może tak wcale nie było?
Może to wszystko mi się zdawało?
YOU ARE READING
Splątane myśli
PoetryZbiór dziwacznych wierszy napisanych przez dziwną dziewczynę Czytajcie komentujcie oceniajcie :)