Grupa shinobi biegła już dosyć sporo czasu. Sakura co jakiś czas wymieniała słowa z Nami, Babcia Chiyo rozmawiała z Kakashim, a Naruto... po prostu był cicho.
,,Eh, to w sumie ciekawie jest w Konosze" powiedziała Nami do Sakury. Różowowłosa właśnie opowiadała dziewczynie, o tym, jak jest w jej wiosce, aby umilić drogę. Atmosfera była napięta i strasznie nieprzyjemna. Ale kto byłby szczęśliwy, gdyby dowiedział się, że jego przyjaciel został porway przez grupę terrorystyczną?
~~~
Gdy byli już przy kryjówce Akatsuki, spotkali tam inną grupę, prawdopodobnie też z Konohy.
,,Kakashi! Rywalu, spóźniłeś się!" powiedział shinobi z garnko-włosymi włosami i krzaczastymi brwiami. Był ubrany w zielone kombinezon. Obok stał jego klon, również ubrany tak samo. Niedaleko była dziewczyna z koczkami koloru brązowego. Oczy miała tego samego koloru. Obok stał chłopak z długimi brązowymi włosami i białymi oczami. ,,Któż to za młoda kobieta i staruszka? "
,,Jestem Nami, to jest Babunia Chiyo" razem z staruszką lekko uklonilyśmy się w stronę grupy. Każdy z nich się osobno przedstawił. W końcu mogliśmy działać.
~~~
,,Raz, dwa, trzy!" Wszyscy odklelili pieczęcie. Sakura wzięła głęboki wdech i wydech. Rozpędziła się i z całej siły walnęła w skałe.
,,Ma ogromną siłę i jest mądra, będzie jeszcze silniejsza" pomyślała Nami.
Skała się rozsypała w pył. Wszyscy - oprócz grupy Gaia - wbiegli do środka. Tam czekał blondyn z długimi, pięknymi włosami i niebieskimi oczami. Pasmo włosów zasłanialo mu oko. Obok była jakaś postać, z kąta widzenia Nami nie można było go dokładnie zobaczyć. Jedynie co mogła stwierdzić, to że był duży.
,,Sasori no Danna, jak myślisz, który to jinchūriki?" Odezwał się blondwłosy terrorysta.
,,Sasori...?" szepnęła i poczuła, jak w jej kącikach oczu zbierają się łzy.
CZYTASZ
Nami - Siostra Sasoriego |Naruto | Akatsuki THE END
FanficCzerwonowłosa dziewczyna myślała, że ma wszystko. Szczęśliwą rodzinę, kochanego brata - który wciąż rozwijał swój talent -, oraz piękne miejsce zamieszkania, Sunagakure. Jednak w życiu nigdy nie jest tak pięknie. Zawsze coś musi się rozwalić. Rodzic...