korpus, ostrym nożem ćwiartujemy,
kończyny, pozbywszy się kości,
drobno szatkujemy i posypujemy
startym szkliwem (dla ostrości)do oddzielnej miski wbijamy
cztery białka (bez źrenic),
szklankę świeżej krwi wlewamy
i miksujemy aż zacznie się pienićoddzieliwszy mózg od czaszki,
ubijamy go na gęsta pianę,
gdy wszystkie składniki są wymieszane
przelewamy masę do metalowej blaszki(pieczemy w temperaturze pandemonium aż do zarumienienia)