2. Take Me Home

135 23 17
                                    

Aurora:

Przez całą noc nie mogłam spać. Myślałam o tym, że Lucas nie żyje. Nadal nie mogłam w to uwierzyć. I że ojciec był taki okropny, że podpalił dom i próbował nas też zabić. Wiłam się z myślami, gdy nagle dostałam powiadomienie od mojej najlepszej przyjaciółki z klasy, Delilah.

Wariatka Delilah 💕 : Stara, ale masz branie.

Ja: Ale o co kaman?

Wariatka Delilah 💕 : No Mendes się o ciebie martwi i chce ci pomóc.

Ja: Jak to?

Wariatka Delilah: 💕 : Słyszałam jak gadał z twoją mamą przez telefon na przerwie.

O kurde. Mój nauczyciel martwi się o mnie i to jeszcze najseksowniejszy z nich w naszej szkole. W pewnym momencie moja rodzicielka przyszła z... Mendesem!?

-Aurora, twój nauczyciel postanowił, że pomoże ci się uporać z brakami z angielskiego i muzyki z powodu nieobecności w szkole - moje serce tańczyło salsę.

Mendes usiadł obok mnie, a ja zastanawiałam się, czy będę miała możliwość wrócić kiedyś do normalnego domu, do normalnego życia.

-No więc zaczniemy od pierwszego trybu warunkowego - tłumaczył mi, ale ja w ogóle go nie słuchałam. On interesował mnie bardziej on niż jakieś tam nudne czasy czy coś.

Martwiłam się również o mamę. Jak ona nigdy się nie pogodzi że stratą dziecka. Jeżeli ja bym też umarła w tym pożarze, ona całkiem by się załamała i nie daj Boże krzywdę.

-Aurora, wszystko w porządku? - zapytał z niepokojem.

-Tak, to znaczy nie, yy- tak, yyy... - jąkałam się.

-Rozumiesz wszystko, czy mam coś powtórzyć - złapaliśmy kontakt wzrokowy.

-Sama nie wiem - złapałam się za głowę.

-Co jest? - naprawdę martwił się o mnie.

-Nie wiem, czy mogę Panu powiedzieć o takich rzeczach - odłożył książki.

-Możesz powiedzieć, tylko zaufaj mi - złapał mnie za rękę.
-
-
-
-
8 gwiazdek i kolejny rozdział.

Running from the Pain | S.M. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz