II

40 2 0
                                    

W
Y
P
R
A
C
O
W
A
N
I
E

Alternator jak zwykle uciekl z pierwszej lekcji na papieroska. Z nim nierozlaczni Bazyl z Maxem (parka uroczych gejow, ktorych shipuje cala szkola). Wypalajac juz 3 papierosa, Bazyl rozpoczal rozmowe, ktora przyjela ciekawy tor.
- Stary sluchaj czy w koncu mozesz powiedziec Anie co czujesz?
- Kurwa stary prawdziwi mezczyzni nie mowia o uczuciach.
- I pRaWdZiWi MeZcZyZnI nIe WsAdZaJa W dUpE. - tym razem odezwal sie Max, oburzony zachowaniem swojego przyjaciela. Byl on niezmiernie wrazliwy na wszelkie teksty o mezczyznach i ich meskosci. Max nalezal do tego typu mężczyzn, ktorzy sa tak mescy ze az pieprza chlopcow.
- Wez skoncz pierdolic...
- i sie z nia umow - Max z Bazylem sa na takim etapie zwiazku, ze kończą zdania za siebie.
- Ale jak mam sie z nia umowic skoro ona mnie tak mocno nienawidzi. I jeszcze ten pieprzony Jack. Ughh... - zaciagnal sie papierosem.
Bazyl przewrocil teatralnie oczami jak to maja w zwyczaju stereotypowi geje. Odrzucil zza placy swije długie wlosy i zaczal machac palcem.
- Bitch! Dlaczego myslisz ze nie u niej szans! Pamietasz ze bylem kiedys z Juliet... A ten tu obok - spojrzal na Maxa, ktory zaczal obejmowac swojego chlopaka - sie we mnie podkochiwal. Musisz najpierw nalrawic wasze relacje...
- Mowisz to jakbys sie znal na zwiazkach z kobietami. Stary jestes gejem GEJEM.
- Ja przeoraszam, ale Bazyl jest bi. - wracil sie Max.
- Jeden chuj tylko w innym opakowaniu. - zdenerwowal sie Alternator, zgasil peta o parkan i z niego zeszkoczyl. Odszedl od ich slychac z daleka gejowskie zarty o chuju w opakowaniu.
Czasami mial ich naprawde dosyc, ale tak naprawde byli jego prawdziwymi i jedynymi przyjaciolmi. Trzymal sie z nimi od zawsze, od piaskownicy. Zawsze mu pomagali kiedy byl w dolku i chronili orzed jego ojcem. Wiec oczywistym bylo to, ze nigdy ich nie zostawi.
Idac w strone motoru (bo raczen jyz na lekcje nie pojdzie) zerknal przez okno. Za szyba trwala akurat lekcja klasy Anastazji, a ona sama jak zwykle byla wpatrzona w okno. Wtedy ich spojrzenia sie spotkaly. Jej puste i bez emocji wrecz z odraza. Jego pelne emocji i zauroczenia. Ona widzac go tylko szyderczo sie usmiechnela i poslala mu soczystego fucka. Alternator nir dluzny i zrobil to samo - odszedl wkladajac dlonie w swoja skorzana kurtke, na ktorej naszyte byly loga roznych rockowych zespolow. Powlukl sie dalej w strone swojej bryki.
Kiedy byl juz niedalego spostrzegl tego soczystego kutasa na boku swojego ciezko zarobionego wozu. Zagotowalo sie w nim. Gdy podszedl blizej zauwazyl napis pod penisem :
     odpierdol sie od mojego miejsca :)
                            xoxo Ana
NOSZ KUZWA KREW DO ZALALA.
Szybkim krokiem poszedl pod klase gdzie miala lekcje Anastazja z jej paczka i postanowil cierpliwie poczekac na nia -  na dziewczyne, ktora lamala jego serce od 3 lat.

 

( CBTZWZUILS) chce by tytul zdradzal wasze zjebanie umyslowe, inaczej love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz