IV

11 1 0
                                    

Znaczy nie wszyscy szli na dywanik, bo Alternatora trzeba bylo przeniesc. Bylo to latwe zadanie, bo wazyl pewnie z 65 kg, ale niesli go Bazyl z Maxem. Max piszczal na widok krwi, a Bazyl klal pod nosem i nazywal i jegnego i drugiego pizdami.
Gang Ana i Jack szli powolnym krokiem, marudzac przy tym, ze po co tam oni. Anastazja juz lekko otrzezwila sie po ,, napasci" Alternatora na nia. Szla i starala sie przemywac chusteczka nawilzajaca rane Jacka. Ten jak zwykle meski, udawal twardziela, a moze nie udawal, bo nadal trzymala go maryska.
Kiedy byli juz na drugim pietrze mijajaf damska lazienke natkleli sie na Anje - krolowa tego liceum. Laske na ktora kazdy lecial, robica imprezy 24 godziny na dobe. Oczywistym faktem bylo rowniez to, ze podkochiwala sie w Jacka, a wrecz podrywa go na oczach jego dziewczyny. Tym razem nie bylo inaczej, ta tleniona blondyna z doczepianymi rzesami usmiechela sie zalotnie do Jacka. Dobrze ze zadna z dziewczyn z gangu tego nie widziala, bo mysle ze nie obylo sie bez wypadniecia pary skarpetek z stanika Anji.
Kiedy cala grupka znalazla sie w gabinecie Czarnuszki Lopeza rozpoczelo sie niezlo opieprzanko. Zaczal cos tam pieprzyc o dobrym zachowaniu, o ubiorze, ocenach i innych takich pierdolach.
- Gowniarze do jasnej kurwy. Posluchajcie mnie. Nie juz tu Bogdanskiego i raczej juz nie bedzie i tu rzadze.
- Biiitch o tym rzadzeniu to gadasz non stop. Boze ile mozna - zaczala narzrkac Janek a jej chlop zaczal ja popierac.
- Masz zdecydowana racje kochanie - liznal ja po uchu.
W tym momencie Czarnuszka Lopez mocna odciagnal Lidke od Janka. Lidka sie oburzyl, bo nikt nie mogl dotykac jego milosci.
- ZADNEGO CALOWANIA, LIZANIA, ZADNYCH GEJOW, KOLCZYKOW, POFARBOWANYCH WLOSOW, EYELINERA... oraz ZADNYCH MOTOROW. Fizyka kwantowa moze byc.
Po tych slowach po kolei oburzyli sie Lidka z Jankiem, Bazyl z Maxem, Alex, Juliet, Vere oraz Ana wraz Alternatorem. Carol byla spokojna...
- Jesli nadal chcecie miec swoje motory, to lepiej zebyscie nie stawiali ich orzed szkola. I ZADNYCH DOCZENIACH RZES. - w tym momencie kazdy spojrzal sie za sibie, by zobaczyc obiekt wkurwienia Czarnuszki Lopeza. Byla to Anja ktora jak zwykle obserwowala wszytskie hot akcje w szkole. Lecz tym razem zamiast sie sprzeciwuc zalotnie odrzucila wlosy i poszla dalej.
- Jesli jakikolwiek motor zosatnie przeze mnie zauwazony zostanie wywieziony na skuo do Jezykow.
TYLKO NIE SKUP U JEZYKOWW! - krzyknely wewnetrzne glosy w glowach gangu
- A teraz sciagac mi te kolczyki, ta skore i glany. Od jutra maja byc mundurki dla kazdego pani Aldonko prosze sie tym zajac. - pani Ald9nka zauroczona Lopezem usmiechenla sie.
Oczywicie kazdy robil sobie z n8ego jaja, a Juliet naciagala wlasnie rzyta gume na palec. Wyszli wszyscy po kolei. Gdy mial juz wyjsc Alternator podtrzynywany przez Baxa (ship Bazyla i Maxa) uslyszal glos dyrektora:
- Prosze pana prosze jeszcze zostac...

( CBTZWZUILS) chce by tytul zdradzal wasze zjebanie umyslowe, inaczej love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz