jak staliście/stałyście się parą cz.2

490 25 0
                                    


🌙Tony - Siedziałaś w salonie i patrzyłaś czy jest coś ciekawego w telewizji. Już chciałaś ą wyłączyć aż natrafiłaś na jeden z kanałów z wiadomościami, w którym mówili o kolejnej misji Avengers. Słuchałaś z uwaga większości faktów a szczególnie tego, że Tony Stark był bliski śmierci.
Wyłączyłaś telewizor i wyszłaś na dwór. Już od razu zauważyłaś jak niedaleko wejścia Tony wychodzi z samochodu. Podeszłaś do niego szybkim krokiem.
- Oszalałeś? Znów się naraziłeś.
- Musiałem. - powiedział od razu i spojrzał na ciebie.
- Dobrze wiesz, że nie. - westchnęłaś. - Martwię się o ciebie. Zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, zdaje sobie z tego sprawę. - spuścił na chwilę wzrok. - Też jesteś dla mnie ważna. Przepraszam. - wziął głęboki wdech.
- Dobrze Tony. Rozumiem. Tylko uważaj. - uśmiechnęłaś się lekko do niego. Odwzajemnił uśmiech.
- Mam pytanie. Skoro już mi wybaczyłaś i zależy ci na mnie... zostaniesz moja dziewczyną? - spytał i wziął kwiaty z siedzenia samochodu.
Przyjęłaś kwiaty i uśmiechnęłaś się szerzej. - Tak. Kocham cię Tony.
- Ja ciebie też [T.I].

🌙Rhodney - James zaprosił cię do jednej z droższych restauracji w mieście więc domyśliłaś się o co mu może chodzić.
Poszliście do restauracji i usiedliście przy stoliku. Przeglądałaś kartę dopóki nie zerknęłaś na Rhodney'a.
- Jesteś jakiś spięty. - powiedziałaś patrząc na niego.
- Nie. Spokojnie. To nic. - odpowiedział.
- James. Widać to gołym okiem. - zaśmiałaś się. - Tak. - powiedziałaś nagle.
- Słucham? - spytał nie wiedząc o co chodzi.
- Tak, zostanę twoja dziewczyną. - uśmiechnęłaś się do niego a on od razu się rozluźnił.
- Nawet nie wiesz jak się cieszę.

🌙Natasha - Natasha rzuciła pomysł aby wybrać się na lodowisko. Z samego początku byłaś niezbyt chętna na pójście w to miejsce jednak po długich minutach proszenia i jęczenia nat zgodziłaś się.
po godzinie świetnej zabawy zeszłyście na chwilę z lodowiska aby napić się czegoś ciepłego. nat kupiła dla siebie kawę a dla ciebie twój ulubiony napój. Podziękowałaś jej i zaczęłyście rozmawiać o różnych rzeczach. W końcu rozmowa zeszła ma temat waszej relacji.
- Nat, nie podzielam twojego zdania. Wydaje mi się, że nasza relacja stoi ciągle w tym samym miejscu. - kobieta nic nie powiedziała i odłożyła kubek na stolik.
- Masz rację [T.I]. Może trzeba to jakoś zmienić? - zanim coś powiedziałaś pocałowała cię. Po kilku chwilach jednak się odsunęła i po prostu spytała:
- Zostaniesz moją dziewczyną? - złapała cię za rękę.
- Z wielką chęcią Nat.

🌙Peter Q - Peter zaprosił cię na swój statek, nie miałaś zbytnio na to ochoty ale przekonał cię.
Po tym jak zostałaś oprowadzona po statku Peter zaproponował taniec. Po dłuższym zastanowieniu przystałaś na to i po długim czasie wybierania odpowiedniej piosenki zaczęliście tańczyć.
Było to miłe uczucie. Spokojny taniec i gwiazdy za szybą. Bardzo ci się to podobało.
Nagle Peter lekko ściszył muzykę i spojrzał na ciebie.
- Kocham cię [T.I]. Bardzo cię kocham. - uśmiechnął się. - Zostaniesz moją dziewczyną? - spytał a ty się zgodziłaś.

🌙Clint - Razem z Clintem ponownie zorganizowaliście małą imprezę dla waszych przyjaciół. Atmosfera była bardzo miła, wszyscy dobrze się bawili a ty bardzo się cieszyłaś kiedy dzieci Clinta zaproponowały ci abyś nauczyła się strzelać z łuku. Z chęcią przystałaś na ten pomysł i po chwili Lila uczyła cię jak strzelać. Nie szło ci jakoś wybitnie ale też nie było najgorzej.
- Trzy trafienia na siedem. Nieźle ci idzie. - powiedział Clint kiedy do ciebie podszedł.
- Dziękuje. - odpowiedziałaś i oddałaś łuk. Clint objął cię i przytulił do siebie. - Coś się stało? - spytałaś a on się uśmiechnął.
- Dręczy mnie taka pewna rzecz. Bo muszę powiedzieć coś bardzo ważnego komuś bardzo ważnemu ale boje się reakcji.
- Nie martw się Legolasie, będzie dobrze. - pocałowałaś go w policzek.
- Więc... Zostaniesz moją dziewczyną? - spytał a ty od razu się zgodziłaś. - Legolas. Fajna ksywka.

🌙Quentin - Quentin zaprosił cię na kolejny wieczór filmowy na co bardzo chętnie przystałaś. Przyszłaś do niego i wybieraliście filmy.
Zdecydowaliście się na horror i po prostu dokończenie jednego z seriali.
Quentin zrobił herbatę a ty w tym czasie włączyłaś film. Usiedliście razem i zaczęliście oglądać.
Film był dość ciekawy jednak nie jakiś okropnie straszny. Po dwóch godzinach film się skończył a ty już planowałaś włączyć odcinek serialu, na którym skończyliście jednak Quentin zabrał ci w tej chwili pilota.
- Poczekaj chwilę. Mam do ciebie sprawę. - powiedział.
- Dobrze, rozumiem.
Odłożył on pilot i wziął coś do ręki.
- Mam ważne pytanie... - zaczął i spojrzał na ciebie. - Czy zostaniesz moją dziewczyną? - spytał i wręczył ci pudełeczko z naszyjnikiem.
- Tak. - odpowiedziałaś i uśmiechnęłaś się do niego.

𝐏𝐫𝐞𝐟𝐞𝐫𝐞𝐧𝐜𝐣𝐞 𝐯𝐨𝐥.𝟐 - marvelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz