Witam was moi dordzy parafianie na kolejnym kazaniu, gdyż ja zaczynam ponownie opowiadać!
A wiec dzisiejszy temat to postać Wery. Podstawowe informacje:
Imię: Wera
Nazwisko: (Nie wiem czy kosmici je posiadają xD)
Płeć: samica gatunku homo sapiens w skrócie kobieta (prawdopodobnie,nie jestem pewna, gdyż nigdy nie sprawdzałam xD)
Zamieszkuje: (obecnie) Planeta Ziemia
Wychowana: (pochodzi z Ziemi) Glorbian, czyli to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Z wyglądu to raczej wiecie jak wygląda. Postać powstała w sposób n i e w i e m p y t a j c i e s i e W e r y.
Wera w realnym życiu jak i w kreskówce jest typowym animozjebem (z resztą ja w prywatnym życiu też xD)
Wera jest naszym głównym (i jak narazie jedyny ) animatorem. Jest bardzo miła bo pracuje za darmo. :3
Chciałam napisać, że to nierób, ale to by była nieprawda, a poza tym mam obiecaną czekolade od niej. (Wera czekam na czekolade)
Z Werą bardzo często przytrafiały mi się dziwne rzeczy. Pamiętacie legendarne kafelki, kto wie ten wie hehe, wydarzyło sie to gdy poszłam właśnie z Werą do toalety w szkole (wiecie dziewczyny to zwierzęta stadne), albo śmietniki pochowane na górze kabin od toalet, co było wykożystane w legendarnej książce mojego i wery autrstwa ,,Pelikan". Najczęściej to jest tak, że jak wychodze gdzieś z Werą to do domu wracam z materiałem na odcinek.
Czym sie różni Wera od Wery z kreskówki: Nie ma kaczki w domu (ale kiedyś bedzie mieć hehe), ale za to ma rybki.
Dziwne sytuacje: Na jej urodzinach, darłyśmy sie na mieście, żeby przywołać Ami (Ur. 14 września, składać życzenia biedaki!!!)
Pięć faktów o Werze:
1. Nie bierze słomek w maku (ze względu na żółwiki)
2.Uwielbia Homestucka.
3.Ma okólary.
4. Jej inne konto na yt to vanessa pie.
5. Od początku znajomości nigdy sie nie pokłóciłyśmy.
Dodatkowa ciekawostka: Po tym rozdziale mnie zabije
Morał tej charakterystyki jest taki:
Kosmici są wśród nas a jak nie ogarniają czegoś to w nocy widzimy poruszające sie gwiazdy na niebie.
A tak na serio to w następnym rozdziale sie troche bardziej rozpisze