Siedziałaś właśnie na wygodnej kanapie na tarasie w domu twojego chłopaka. Tom postanowił wyprawić imprezę, a że, akurat wrócił z drugiego końca kraju postanowił zabalować.
Uśmiechnęłaś się na widok bruneta który wyłonił się za ściany z dwoma czerwonymi kubkami. Chłopak wręczył ci kubek i dał krótkiego całusa a sam usiadł obok ciebie. Oparłaś głowę o jego bark.
— cieszę się że w końcu wróciłem — położył swoją rękę na twoim udzie.
— Też się cieszę. Nie wyobrażasz sobie jak tęskniłam. — uśmiechnęłaś się i upiłaś małego łyczka trunku który znajdował się w kubku. Wykrzywiłaś głowę gdy poczułaś gorzką ciecz.
— Wlałeś wódkę?
— małą ilość, chyba że... — spróbował cieczy w swoim kubku i od razu zamienił się kubkami. — pomyliłem kubki.
— Witam państwa uroczych i stęsknionych ale my chcemy w coś pograć bo na razie wieje tu nudą i alkoholem. — zza rogu wyłonił się Jacob z Harrison'em.
— A co proponujesz? — Tom spojrzał na chłopaków którzy siadali obok was.
— Butelka, z tylko i wyłącznie wyzwaniami.— powiedział blondyn
Spojrzałam na bruneta a na jego twarzy ukazywało się nie małe zdziwienie.
— nie macie lepszych pomysłów?
— przecież nie będziemy grać w kalambury. — odpowiedział Jacob.
— to jest dobry pomysł. — chłopak pokazał palcem a jednocześnie trzymał kubek w ręku.
— oj weź, jeden raz cię nie zbawi. — uśmiechnęłam się a Tom mimowolnie na mnie spojrzał.
— Dobra, niech wam będzie. — wywrócił teatralnie oczami.
— to ja idę po osoby do gry. — ciemnoskóry wstał i poszedł szukać różnych osób.
***
Godzina później.
Zabawa coraz bardziej się rozkręcała a Harrison musiał wypić całą szklankę czystej wódki. Wszyscy krzyczeli Harrison i klaskali. Blondyn skończył i wykrzywił głowę, po chwili chaotycznie nią potrząsając.
Osterfield zakręcił butelką i wypadło akurat na ciebie. Z tego że graliście tylko w wyzwania chłopak miał już wymyślone idealne zadanie.
— Masz robić coś wooow a Jacob opublikuje to na swoim instagram story. — popatrzyłaś na ciemnoskórego przez chwilę i wymyśliłaś idealne działania które nigdy nie wpadły by ci do głowy. Może to za dużo wypitego alkoholu?
Usiadłaś okrakiem na Toma a on nie wiedział coś się dzieje. Powili położył swoje ręce na twoje biodra a pojedyncze kosmyki jego kręconych włosów opadły mu na czoło. Wyglądał strasznie słodko. Gdy Jacob przesiadł się na twoje miejsce by lepiej nagrać zaistniałe zdarzenie, włączył nagrywanie i wtem włączył lampę błyskową wtedy wbiłaś się w malinowe usta bruneta który uśmiechał się lekko. Wszyscy wydobyli z siebie piski i oklaski, a chłopak nadal namiętnie cię całując zasłonił kamerę ręką a idealnie wtedy instastory się skończyło. Był to idealny plan wymyślony przez ciebie ponieważ nie powiedzieliście jeszcze swoim fanom o waszym związku.
Oderwałaś się od bruneta i uśmiechnęłaś się szczerze. Jacob wrócił na swoje miejsce i wrzucił filmik z dopiskiem, ,,tak się kończą gry w butelkę" a ty z powrotem usiadłaś na swoje miejsce uśmiechając się dumnie.
Następnego dnia widzieliście już pełno wiadomości o tym że jesteście razem.
Hejka! Jak podoba wam się ten rozdział?
Będą one pojawiać się raz w tygodniu albo kilka razy. Jeszcze się zobaczy!
