Rozdział 6

73 6 15
                                    

Słuchałam uważnie wskazówek jednego z profesjonalnych fotografów pracujących dla magazynu The Star. Mężczyzna w zasadzie przekazywał mi swoje własne spostrzeżenia, z którymi nigdzie indziej jeszcze się nie spotkałam. Jego uwagi były dla mnie niezwykle cenne i byłam mu wdzięczna za to, że tak otwarcie dzielił się ze mną swoimi trikami. Ja osobiście raczej zachowałabym je dla siebie, bo dzięki temu wciąż bym się wyróżniała. Jednakże nie dopytywałam o to. Postanowiłam, że będę czerpać z tych rad jedynie inspirację, nie kopiując przy tym jego metod. 

- Myślę, że możemy zrobić półgodzinną przerwę - oznajmiła nagle wysoka kobieta, która była odpowiedzialna za opiekę nad nami oraz naszymi praktykami.

Uśmiechnęłam się do Chang Woo, mojego fotograficznego senseia, podziękowałam mu, po czym udałam się w stronę niewielkiego stołu. Służył on za mini bufet i był naprawdę bardzo potrzebny. Chwyciłam za czystą szklankę i nalałam do niej lemoniady z dzbanka. Poczułam niesłychaną ulgę, kiedy cytrynowy napój spłynął po moim przełyku, nawilżając gardło.

- Kto by pomyślał, że te praktyki będą aż tak męczące - usłyszałam głos Hyun Seunga po prawej.

Również nalał sobie lemoniady, po czym opróżnił duszkiem swoją szklankę. Odwrócił głowę w moją stronę i uśmiechnął się, na co ja odpowiedziałam nieśmiałym uniesieniem kącików ust. Wyglądał naprawdę niesamowicie w wystylizowanych włosach i garniturze. Zdawał się być przy tym o kilka lat starszy. Wielokrotnie przyłapywałam się na tym, że wpatrywałam się w niego trochę zbyt długo. Nic nie mogłam na to poradzić. Hyun Seung był strasznie przystojny.

- Masz rację - odparłam, sięgając po małą kanapkę z serem i mnóstwem warzyw. - Szczerze mówią cieszę się trochę, że za godzinę kończymy.

- Ja też - zaśmiał się melodyjnie. - Co powiesz na to, abyśmy zregenerowali siły i poszli po praktykach na ramen?

Pokiwałam energicznie głową, patrząc na niego z szerokim uśmiechem, co skomentował kolejnym chichotem. Zdążył mnie tak dobrze poznać, że doskonale wiedział, co dodaje mi energii. 

Reszta przerwy minęła nam na zwykłej rozmowie. Wydaje mi się, że dzięki tym praktykom - które swoją drogą trwają już tydzień - zbliżyliśmy się do siebie. Dowiedzieliśmy się też jak wiele nas łączy i w jak wielu kwestiach się zgadzamy. Przez tak krótki okres czasu poczułam, że między nami wytworzyła się swego rodzaju więź. Wielokrotnie też podczas telefonicznych rozmów z rodzicami wspominałam o nim jako o moim przyjacielu. Gdy tak o tym myślałam to rzeczywiście był moim przyjacielem. Co prawda jeszcze nie było okazji, abym miała mu się z czegoś zwierzyć, jednakże czułam, że byłabym w stanie to zrobić.

***

Westchnęłam z zadowoleniem, kiedy przełknęłam ostatni łyk ramenu. Choć żołądek mówił "dość", to serce pragnęło dokładki. Musiałam jednak posłuchać tego pierwszego, ponieważ ostatnimi czasy większość moich spodni zrobiła się na mnie nieco za ciasna. 

- Skoczę do toalety - oznajmiłam Hyun Seungowi, na co on odpowiedział skinięciem głowy.

Z trudem podniosłam się z krzesła. Naprawdę powinnam przyhamować i zacząć myśleć o jakieś diecie. Znając jednak mnie jakiekolwiek zmiany żywieniowe nie utrzymają się u mnie dłużej niż pół dnia. Weszłam do łazienki, gdzie po lewej znajdowały się toalety dla mężczyzn, a po prawej dla kobiet. Już miałam wejść do środka, kiedy z drugiego pomieszczenia niespodziewanie wyszedł wysoki mężczyzna w czarnej masce zakrywającej tylko połowę jego twarzy. Zaskoczona i nieco wystraszona podskoczyłam w miejscu, a z moich ust wyrwał się krótki pisk. Nieznajomy zrobił niemal to samo, po czym wpadł plecami na drzwi.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 10, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I can be your HERO {Hyungwon} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz