Hej (edit 3)

3.2K 106 81
                                    

Wiem miał być rozdział już dawno ale nie mam siły go napisać

Wybaczcie proszę

Czy jest tu ktoś kto właśnie zaczął nową szkołę? Nową klasę?

Ja jestem obecnie w pierwszej klasie technikum i chyba sobie nie radze jeśli chodzi o klasę

To nie wniesie nic do waszego życia ani nawet nie musicie odpowiadać ale jeśli macie chwilę chcielibyście porozmawiać w komentarzach?

Okropnie się czuję mam wrażenie jakby mi serce pekalo i z każdym dniem szkoły czuje się coraz gorzej w tej klasie. Nie umiem od tak podejść i zagadać, nie wiem o czym mówić, ciągle mam wrażenie że wsyzcwy patrzą na mnie jak na debila, odrzutka. Czuję się totalnie odsunięta

Ktoś z was też się tak czuję? Mam w klasie przyjaciółkę która poszła tam ze mną ale ona czuje się chyba dobrze. Rozmawia z każdym z każdym się śmieje, już chyba ma jakieś przyjaźnie nawet

A mi się po prostu chce ryczeć. Nie chodzi o to że ją tracę, nie mam takiego wrażenia, po prostu jest mi jeszcze ciężej widząc jak jej łatwo

Coś jest ze mną nie tak?

Pięknością nie jestem i wiem o tym. Jestem gruba i wiem o tym, ale jak nigdy nie miałam z tym takiego problemu tak teraz się czuję jakbym ważyła z tonę. Moje kompleksy wróciły że zdwojoną siłą i czuję się tak okropnie że obecnie płaczę od jakiejś pół godziny i nie umiem się ogarnąć

Od kilku dni mam takie ataki. W szkole staram się uśmiechać pokazywać z tej dobrej strony a jak tylko nikt mnie nie widzi z oczu ciekną mi łzy...

Ja naprawdę nie wiem... Co jest ze mną nie tak? Nie mam do kogo się zwrócić z tym. Już wszyscy moi najbliżsi przyjaciele mają dość moich problemów a ja po prostu muszę z kimś porozmawiać i to boli bo naprawdę nie mam z kim...

Dodam jeszcze tylko

Wiem że to dopiero pierwsze dwa miesiące i że jeszcze może się wiele zmienić ale już teraz mi bardzo ciężko.

Chcę wam też bardzo podziękować za wsz odzew. Naprawdę tego teraz potrzebuje. Możecie nadal pisać postaram się każdemu z was odpisać

Ciekawi mnie co by zrobili moi przyjaciele widząc to i czytając te komentarze. Czy zrozumieli by jak bardzo źle się czuję? Czy mieliby mi za złe że nie poszłam do nich?

Czy może po prostu stwierdzili by że robię z siebie ofiarę. Ludzie mają gorsze problemy niż ja a rozmowa to proscisna

Dziękuję wam wszystkim za odzew. Nie chcę żeby to źle zabrzmiało ale to niemal abstrakcja dla mnie. Ludzie z internetu lepiej umieją mnie zrozumieć i po prostu porozmawiać starając się chociaż pmtroche pocieszyć niż moi właśni przyjaciele.
Nie chce mówić że są źli bo ich kocham i wielu sytuacjach bardzo mi pomogli ale teraz nie umieli mi pomóc i cieszę się że mogłam o tą pomoc zwrócić się do was.

To dla mnie niesamowite że mogłam z wami porozmawiać. Może wam też jest lepiej jak teraz porozmawialiscue ze mną o swojej sytuacji? Mam nadzieję że tak i mogłam wam i ja pomóc

Sprzątaczka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz