ɴᴇᴠᴇʀ ᴛʜᴇ sᴀᴍᴇ.

Nowi przyjaciele

Minęła jedna doba od przylotu do Los Angeles, dzisiaj pierwszy raz wychodzę z rodzeństwem poznać nową okolice. Oliwia ma nadzieje że spotka swojego ukochanego...

*Magia czasu*
Spacerujemy już godzinę i zauważmy że niedaleko naszego domu jest Starbucks czyli nasz ulubiona kawiarnia. Gdy weszliśmy do Starbucks'a myślałam ze Oliwia zaraz zemdleje bo zobaczyła swojego Joye'usia. Ja zerknęłam w telefon bo napisała do mnie moja przyjaciółka z polski i podczas patrzenia w mój telefon wpadłam na jednego z chłopaków który stał razem z Joye.
-bardzo przepraszam- rzekłam i pomogłam podnieść jego portfel
-nic się nie stało- Josh jestem- i uśmiechnął się do mnie
-Rose-i podałem mu rękę
Ogólnie staliśmy na przeciwko siebie a za mną stała moje kochane rodzeństwo i moja podjarana siostrzyczka która popchnęła mnie na chłopaka. Gdy chłopak mnie złapał odwróciłam się w stronę mojej siostry i spojrzałam na nią spojrzeniem „pogadamy w domu" i następnie odwróciłam się w stronę chłopaków i popchnęłam moje rodzeństwo do przodu i je przestawiłam następnie josh zaczął przedstawiać chłopaków. Po mimo ze Josh przestawił Joey to on po mimo to podszedł do mojej siostry i jeszcze raz się przedstawił, z tego co słyszałam i z tego że moja siostra podeszła do nas aby powiedzieć że idzie się przejść, ponoć idzie się z nim przejść oczywiście ja z moim braciszkiem zaczęłam śpiewać miłość rośnie wokół nas ale po polsku wiec nikt nie zrozumiał ogólnie zamówiliśmy z bratem po kawie i następnie przeszliśmy do stolika gadaliśmy gadaliśmy ale następnie Josh zaproponował mi przejście się po okolicy i pokazaniu wszystkich ciekawych miejsc itp. Dennis został z chłopakami i widać było że zostaną przyjaciółmi. Ogólnie to dowiedziałam się także że z Joshem będziemy chodzić do tej samej szkoły i klasy.