Rose i jej rodzeństwo przeprowadza się do LA gdzie poznają super chłopaków z którymi się zaprzyjaźniają, między nią a jednym z chłopaków może coś zaiskrzy...
Jak dalej się potoczy jej historia...
Najwyższe notowania:
#joshrichards - #4
#joey - #2
Tydzień później Codziennie wychodziliśmy z chłopakami, nawet byliśmy już razem na jednej imprezie haha. Dziś wybieramy się razem na pizzę bo Joey wpadł ponoć na super pomysł, ale wsm nie wiem na która godzinę muszę zapytać się na grupie. The best group, people in LA ❤️😍👼🏼
Rose 👼🏼: hejka na która na pizzę? Olivia ❤️: 17 Josh 🍬: 17 😊 Joey ❤️: 17 Dennis 🔫: 17 Rose 👼🏼: dobra dzięki wszystkim hahah Josh 🍬: luzik
Wyszłam z grupy i zerknęłam na godzinę, 15, wstałam i szybko weszłam do łazienki aby wziąć prysznic. Po wymyciu się wybrałam sobie ciuchy w które się ubrałam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Następnie zrobiłam sobie makijaż i spięłam włosy w kucyk i wyciągnęłam dwa kosmyki.
Gdy byłam już gotowa weszłam do salonu i zobaczyłam Dennisa jak ogląda telewizje wiec usiadłam koło niego
-Co tam siostrzyczka?- spojrzał na mnie i się uśmiechnął i następnie objął mnie ramieniem i przycisnął do siebie -A no dobrze a u ciebie braciszku -Też, wiesz ze jest dopiero 16 a ty już gotowa- powiedział to i się zaśmiał -No wiem wiem ale myslam że nie zdążę -oboje się zaśmialiśmy
30 min później
-chodź Róża- zawołał mnie mój brat a ja do niego podbiegłam aby założyć moje vansy w szachownice Następnie poszliśmy do auta Dennisa i pojechaliśmy w stronę domu Joey'go. Ja siedziałam z przodu więc moim oczom po wejściu Joey'go ukazało się przywitanie jego i Oliwi.
-no hej Joey, a ty czm Oliwia nie powiedziałaś że masz chłopaka- popatrzyłam na nią wzrokiem „wkurzenia" i się zaśmiałam -cooooo w moim samochodzie- krzykną Dennis i obaj zaczęliśmy się śmiać -głupio wyszło- powiedziała Oliwia i dołączyli do śmiania się
Po 20 minutach byliśmy na miejscu po wyjściu z samochodu ujrzałam chłopaków stojących przed pizzernią ujrzałam też Josh'a który stał aktualnie tyłem do mnie, więc po chwili zaczęłam do nich podchodzić i położyłam palec na usta aby chłopacy nic nie mówili a ja się w końcu rozpędziła i wskoczyłam chłopakowi na plecy. -ooo hej mała- uśmiechną się, odstawił mnie na ziemie i mnie przytulił. -hejka duży- i odwzajemniła przytulasa Wszyscy się przywitali weszliśmy do środka odrazu zamówiliśmy to co zawsze.
-więc o co chodzi Joey?- zapytał mój brat -no to ogólnie moi rodzice mają domek nad jeziorem i byśmy mogli wyjechać na tydzień albo na ile chcecie -o no super a ile jest pokoji?- zapytałam i wszyscy przytaknęli moje pytanie -no to tak są dwa pokoje z podwójnym łóżkiem i jeden w którym są 3 pojedyncze (ogólnie to w naszej ekipie były tylko dwie dziewczyny ja i moja siostra i 5 chłopków) -yhym- odrzekłam -no wiec ja śpię z Oliwia i teraz wy sb uzgodnijcie- wszyscy zaczęli mówić „uuu.." -no ja na pewno nie będę z dwoma chłopakami w pokoju- odrzekłam i oparłam się rękoma na stoliku -no to będziesz ze mną w jednym- powiedział josh uśmiechając się i obejmując mnie ramieniem, znowu wszyscy zaczęli „uuuu" -no dobra- odwzajemniłam uśmiech -to kiedy jedziemy- odezwał się Jeremy -jak chcecie możemy nawet jutro- Powiedział joey -kto chce jutro- zgłosili się wszyscy
Akurat kelnerka przyniosła nam nasza pizzę, zjedliśmy i wsm odrazu się pożegnaliśmy tzn Joey i Josh na chwile do nas przyjechali. Ja poszłam z Joshem do mojego pokoju wyciągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować. -cieszysz się że wyjeżdżamy -no pewnie a zwłaszcza z takim towarzystwem
Pogadaliśmy jeszcze chwile i chłopacy się zbierali
———————————————————————— Hejka wszystkim mam nadzieje że się podoba, możecie zostawić gwiazdki albo napisać kom bo nie wiem czy dalej to pisać
Ogólnie w tym tygodniu nie wiem czy się jeszcze jakieś rozdziały pojawią bo dużo nauki itp.