ɴᴇᴠᴇʀ ᴛʜᴇ sᴀᴍᴇ.

Rozdział 6

Po dwóch godzinach drogi w końcu chłopak mojej siostry poinformował nas o tym że za pół godziny będzie pierwszy przystanek.

Time skip (TS)

W końcu po tych 30 minutach niekończącej się drogi dojechaliśmy na ogromny parking na którym było wszystko co dobre (xd) KFC, McDonalds and other (sorry musiałam xd). Wszyscy po wysiądnięciu narzekali że ich nogi bolą natomiast ja nie narzekałam bo przez te całe dwie godziny leżałam nogami na joshu wiec mi było całkiem wygodnie.
Gdy weszliśmy nasza grupka do maka wszyscy rzucili się najpierw do łazienki. Po załatwieniu swoich potrzeb fizjologicznych udaliśmy się do kasy aby zamówić nasze jedzonko. Każdy z nas ustawił się po dwie osoby, wsm nie wiem dlaczego ale tak jakoś wyszło. Ja stałam z Joshem i akurat przyszła nasza kolej
(K-kasjer, JO- josh, j-ja)
K: dzień dobry co podać
JO: dzień dobry, to tak ja poproszę powiększony zestaw z colą i drwalem z wołowiną, a dla księżniczki zestaw powiększony z zakręconymi frytkami, ice tea oraz big mac'kiem i niech będzie jeszcze 2x 20 nuggetsów
K:to wszystko?
J: niech będą jeszcze dwa Shake'i (sorry nie wiedziałam jak napisać ~aut) waniliowe, teraz wszystko
Kasjer po przeczytaniu jeszcze raz tego wszystkiego i po naszym potwierdzeniu podał cenę oraz paragon z numerkiem 2
J: oddam ci później - zwróciłam się do Josha jak odchodziliśmy
JO: nie przyjmę - szatyn szyderczo się uśmiechnął i objął mnie ramieniem
J: przyjmiesz przyjmiesz
JO: tak? bo co?
J: bo tak
JO: zobaczymy
Minęło 20 min a nasze zamówienie było gotowe. Zjedliśmy nasze „danie główne" czyli zestawy a z reszta udaliśmy się do samochodu do którego powoli zbierali się ludzie. Już po 15 minutach w samochodzie był każdy i ruszyliśmy dalej w drogę.

________________________________
Sorki za tak krótki i za to że dawno nie było ale nie mam weny ani czasu jak chodzę do szkoły. Jak chcecie mi pomoc to napiszcie mi w kom jakieś propozycje co mogę napisać