𝘩

1K 100 38
                                    

Dzwonek na korytarzu zadzwonił, a ja wyszłam z klasy, nieco przygnębiona faktem, że oblałam test z matematyki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzwonek na korytarzu zadzwonił, a ja wyszłam z klasy, nieco przygnębiona faktem, że oblałam test z matematyki. Potarłam skronie, zdając sobie sprawę, że moja mama nie będzie z tego zadowolona. Westchnęłam, zanim wepchnęłam arkusz papieru do swojego plecaka. Po przeszukaniu swojej torby znalazłam list, który był mi bardzo potrzebny.

Dzisiaj miałam zamiar wyznać Jaeminowi, co do niego czuję. Na samą myśl o tym moje serce przyśpieszyło, a wizja bycia odrzuconym stała się bardziej niż przerażająca.

W porządku, dasz radę, teraz nie możesz się wycofać, powiedziałam do siebie w myślach, idąc korytarzem.

Wzięłam głęboki oddech, po czym skręciłam w lewo. Wtedy zauważyłam Jaemina, który stał kilkanaście metrów dalej. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Nie chciałam na niego wołać i w ten sposób zwracać na siebie uwagę, więc bez słowa ruszyłam w jego stronę. Byłam ogromnie podekscytowana, ale jednocześnie niesamowicie przerażona.

- Jaemin! - Dźwięk jego imienia sprawił, że się zatrzymałam.

Jakaś dziewczyna podbiegła do Jaemina i mocno go przytuliła. On uśmiechnął się do niej promiennie i objął ją swoimi ramionami. Po raz pierwszy widziałam go tak szczęśliwego.

Ta dziewczyna była chodzącą definicją słowa "ideał". Miała ładne ciało i należała do jednych z najpopularniejszych osób w szkole. W połączeniu z Jaeminem wyglądali, jakby oboje przywędrowali z nieba.

Po chwili odeszli w innym kierunku, a Jaemin zdążył jeszcze zainicjować pocałunek. Widząc te scenkę poczułam się, jakby ktoś wyjął mi serce z klatki piersiowej i chciał je rozszarpać na małe kawałeczki. Dławiłam się łzami, przechodząc obok uczniów, którzy i tak nie zwracali na mnie uwagi. Opuściłam mój list na podłogę i objęłam swoje ciało ramionami. Zaczęłam uciekać, w myślach mówiąc sobie, że ta sytuacja nigdy nie miała miejsca, ja nigdy nie napisałam tego listu, a Jaemin nigdy nie był u mnie na pierwszym miejscu.

Dziewczyna z łazienki miała rację.

Ktoś taki jak ja, nigdy nie skończy z kimś takim jak on.

KONIEC.

CRUSH. NA JAEMIN [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz