Afterdeath w szklepie z trumnami

261 27 22
                                    

**Narrator**

Reaper zabrał ze sobą Genusia ,żeby przeszedł się wraz z nim do sklepu.

Dlaczego ?

Ponieważ Reaper musiał kupić prezent na urodziny Genusia oraz swoje ,które postanowił mieć w Halloween ,a na następny dzień ustalił ,że w święto zmarłych będzie miał urodzinki Geno.

Tak więc przechadzali się oboje jakimiś drogami szukając idealnego sklepu.

-Ale bym se pizze opierdolił...-Powiedział nagle Reaper i ku zdziwieniu Geno szedł po drodze na nogach.

-Zdecyduj się w końcu po co tutaj przyszliśmy ,bo zostawiliśmy dzieci z Errorem...-Odparł spokojnie Geno z lekkim wkurwem.

-Pffff... Nim im nie będzie... -Powiedział pewny siebie Reaper i pociągnął Geno za sobą.

**Tymczasem u Errora**

-Trzymajcie się ode mnie z daleka szatany wy małe rodzone przez brata mego... -Powiedział Error trzymając krzyż w rękach i siedząc w rogu pokoju...

**Powrót do Afterdeath**

Po dłuższej chwili małżonkowie doszli do sklepu z trumnami.

-No i jesteśmy ! -Piwiedział radośnie Reaper i wbił do owego sklepu.

Geno spojrzał na niego z załamaniem.nerwowym ,ale wszedł za nim ,bo nie chciał ,żeby coś rozwalił.

-Hmmm... Jaką trumnę byś chciał ? O ,a może urnę ?-Zapytał z uśmiechem Reaper skacząc dookoła Geno ,który już nie wytrzymywał nerwowo.

-Zamknij się ,bo inni się patrzą...-Warknął Geno i pierdolną Reapera z wałka w głowe.

-Auć... Jak mogłeś... Teraz mam zawał !-Krzyknął Reaper i upadł na ziemię.

-Japiernicze... Sorki za niego... Jest jakiś chory...-Odparł spokojnie z zażenowaniem i pociągnął Reapera za kaptur i wyszedł ze sklepu.

-Kupie ci line i łańcuch ,żebyś skończył swój żywot okej ?-Odparl Geno po czym puscil Reapera i ruszyl w strone kawiarni.

Reaper dobrą godzine leżał na ziemi i w sumie nie wiedział co ze sobą zrobić lecz w końcu zauważył ,że nie ma.przy nim Genusia i zaczął go szukać.

-Geeeeeeeeeeeno kaj jesteś ?!-Zapytał wystraszony Reaper ,aż nagle zauważył Geno i podleciał do niego ,a ten popijał sobie kawusie.

-Gdzie byłeś ?!-Zapytał Reaper i zaczął trząść Geno przez co wylał na siebie kawe i umarł...

******************

XD zajebiście to wyszło...

W sumie nie wiem czemu Geno umarł na końcu... XD

Ale no...  Taki piękny rozdział na ten piękny dzień... XD

To tyle... Sayónara ~ (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)

Sklepowi grzesznicy~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz